Data: 2002-01-16 16:15:17
Temat: Re: kiedy matka dojrzewa ...
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ale odcięłam się od tego brutalnie jak się wyprowadziłam z domu
> teraz usiłuje się wtrącać do mojego małżeństwa ale ..... powiedziałam że
> najwyżej zobaczy mnie na swoim pogrzebie ( jestem jedynaczką) to mam w miarę
> spokój
>
Ale to tez nie jest wyjscie z sytuacji. To nie sztuka odciac sie, zranic bliska
osobe. Pytanie jak zyc ze zbyt troskliwym rodzicem, jak dojsc do porozumienia,
tak aby nie stracic kontaktu, milosci, zaufania i nie czuc sie zdominowanym. Ja
np. ostatnio uslyszalam, ze moja rodzicielka ma tylko jedno dziecko ( mnie ) i
tylko w stosunku do niego bedzie zywic uczucia rodzicielskie i wobec tego zebym
sie nie spodziewala, ze zaakceptuje mojego narzeczonego w roli syna... A to
bardzo przybija- bo odrzuca automatycznie wszystko co wykracza relacje: ja-ona.
I jak to zmienic? nie wiem
pzdr
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|