Data: 2009-12-14 11:25:23
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
>>> Wniosek- najlepiej traktować tak samo, jak swoje dzieci- i za te same
>>> przewinienia tak samo karać.
>>
>> bez bicia, xl jest sztandarowym przykladem, ze bite dziecko bedzie bilo
>> swoje dzieci, a te z kolei swoje, az cos/ktos przerwie ten zaklety krag
>
> Klaps to nie bicie. Czasem (wbrew książkom) nie ma wyjścia. Klap w tyłek
> nie zaszkodzi- ważne, że dziecko powinno wiedzieć, za co. I tak, jak
> napisał Duch: gorzej jest tam, gdzie dzieci nie dostaną klapsa (bo np
> jak w Szwecji- idzie się za kraty)- i rodzice mają super= patologiczne
> metody znęcania się psychicznego- długotrwałego i destrukcyjnego. Iluż
> to dorosłych mówi: "ja wolałem, żeby mi tata dał lanie (często
> paskiem!), niż żeby mam mnie karała- ta to miesiącami mówiła mi, co
> złego zrobiłem i jaki jestem podły." Nie spotkałeś się z tym?
http://pokazywarka.pl/kochamniewychowuje_pl/
Qra, świat się kończy
|