Data: 2009-12-17 10:50:10
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie tren R <t...@p...pl> tak oto plecie:
>
>>>> Nie wpraszać. Zasugerować. Wyjść z inicjatywą.
>>>
>>> U nas jest podobnie. Zasugerowalam w koncu. Na razie nic z tego
>>> zaproszenia nie wyszlo. Najczesciej slysze: "to u Was, bo macie duzo
>>> miejsca" albo "to u Was, to sie dzieciaki w ogrodzie pobawia".
>>
>> No tak... z takimi argumentami trudno się spierać.
>>
>> Qra, z małą kawalerką bez widoku na trawnik
>
> a ja strasznie lubię jak do nas dzieciaki przychodzą.
> i zawsze nakłaniam moje córcie żeby spraszały ten babiniec.
> jestem zwolennikiem tzw domu otwartego, ale moja żona mniej :)
> ona w ogóle jest mniej imprezowa, taka karma.
TŻ też się będzie cieszył, jak Młody zacznie spraszać swój babiniec. Na
razie Młody jednak bardziej woli chłopców.
Qra
|