Data: 2005-10-10 11:30:07
Temat: Re: kobieta
Od: "Pakosław" <b...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> wyrafinowana; jak sama o sobie mówi - zimna z niej suka ;)
Wszystkie kobiety, które mają jakieś kompleksy, tak o sobie mówią, żeby się
dowartościować ;) Jak ma 183 cm wzrostu, to pewnie swoją wartość ocenia nisko,
bo to wcale nie jest superpopularne wśród facetów. Popatrzeć to każdy popatrzy
z chęcią, ale to ona ma dzieciaka i jest sama...
> teraz jest tak, że ja mam 23 lata, niepewną przyszłość (umowa o pracę kończy
> mi sie pod koniec tego miesiaca) no i dotego jestem nieodpowiedzialny, na
> utrzymaniu rodziców (anka zresztą też, i podobnie jak ja z rodzicami
> mieszka).
A czym się przejmujesz? Najprawdopodobniej ona weźmie wszystko, co tam się
martwisz jaki jesteś.
> wiecie co? ja do tej pory miałem tylko jedną kobietę i to zaledwie przez
> trzy miesiace.
No tak. To jest Twój poważny problem; radziłbym nie zaczynać od razu od rzutu
na głęboką wodę w starszą od siebie pannę z dzieckiem, chyba że zamierzasz
założyć fundację charytatywną, albo społeczne przedszkole, ew. skończyć jako
sfrustrowany rozwodnik przekonany, że wszystkie kobiety są kurwami.
> dalej bajka leci tak, że można założyć że anka z synem to taki archetyp
> marii z jezusem; osobiście jestem wierzący nie praktykujący, aczkolwiek
> studiuję biblię dość pieczołowicie. mogę wiec sie odwarzyć na wysunięcie
> wniosku, że stoję przed próbą zaopiekowania sie rodziną.. może nie
> koniecznie świętą, ale cudowną.
Taaak... Obudziły się w Tobie instynkty opiekuńcze, ale to zły powód. Lepiej
by było, jakbyś myślał że chcesz przelecieć tę pannę, a nie zawracał sobie
głowy takimi teoriami (z NMP i Jezusem to już gniesz na maksa, domyślam się,
że nieźle Cię trafiło w mózg, bo wygląda jak początek paranoi...)
> nie wspomniałem jeszcze o tym, że anka wyznała mi nie dawno, że nie
> potrzebuje faceta. potrafi wbić gwoździa w ścianę i wymienić olej w
> samochodzie. faceci tylko jej przeszkadzają.
Sranie w banię. Wierz takim tekstom, daleko nie zajdziesz ;) Wiem, że zabrzmi
to nieładnie, ale nie wierz ANI jednemu słowu Ani ;)
>przyznam sie od razu że jestem
> strasznym egoistą.. a więc dobra by była z nas para; mielibyśmy własne
> niezależne światy i bylibyśmy razem by nie być samotnymi.
Ładna teoryjka, ale szybko Twoja Anka sprowadzi Cię do parteru, jak już się do
Ciebie przyssie ;)
> w ance nie zakochałem sie jeszcze, ale na pewno jestem w niej zauroczony.
No, całkiem niezłe zauroczenie jak już masz konotacje religijne ;)
> tak sobie myślę, że już nigdy nie spotkam tak atrakcyjnej kobiety jak ona,
Nie daj się na to nabierać. Ona MUSI sobie kogoś znaleźć (bo jest panną z
dzieckiem, a to już utrudnia znalezienie kogoś na poważnie - do łózka chętnie
z nią każdy pójdzie, ale ślub?), Ty nie. Jesteś w dużo lepszej sytuacji, niż
Ci się wydaje. Tak naprawdę, możesz z nią robić co chcesz. Obyś nie skończył
jako utrzymujący ją mąż, podczas gdy ona będzie się puszczać na prawo i lewo,
bo chyba Twoje umiejętności łóżkowe nie są zbyt wysokie (może się mylę - życzę
Ci, żeby tak było).
> że ona jest ostatnia. zawsze uważałem że we wszechświecie wszystko sie
> równoważy; uroda anki jest opłacona jej nieślubnym dzieckiem.
Czy to się opłaca?
> znamy sie dwa miesiace). bo chodzi o to, że ja nie wiem czy powienienem w
> jakiś sposób coś zainicjować - boję się że nie jestem odpowiednim gościem
> dla niej i nawet gdyby kiedyś cos nam wyszło, to nie chciałbym jej zawieść
> jako towarzysz i jako wsparcie.
Daj spokój z takimi kompleksami - jest zupełnie odwrotnie. Zastanów się, czy
to ona jest odpowiednią partią dla Ciebie. Umówić się z nią zawsze możesz,
zaręczam Ci że coś z tego będzie, bo jak przypuszczam nic lepszego Anka nie ma
teraz pod ręką, ale jesteś młody - radzę być bardzo ostrożny z angażowaniem
się, gdyż babka z dzieckiem to poważny klimat... A za rok może się okazać, że
znalazłes coś dużo fajniejszego i jeszcze bardziej pasującego, bez dziecka.
Więc zamiast wewnętrznie obniżać swoją wartość, podwyższaj ją na maksa. I nie
ekscytuj się tak, bo ona szuka frajera.
Paco
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|