Data: 2004-03-28 11:48:48
Temat: Re: kobieta zmienna jest ;-)
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Natek" <n...@o...pl>
news:xn0dgb7xv5tm92001@news.onet.pl...
> ksRobak w postku <news:c45arq$2go$1@inews.gazeta.pl> :
>> Użytkownik "Natek" <n...@o...pl>
>> news:xn0dgaqubzcdim007@news.onet.pl...
>>> Chciałabym poznać Twoje zdanie - chcesz zanegować powyższe czy
>>> uzupełnić?
>>> N.
>> Gdyby moja partnerka powiedziała mi tak:
>> "Gdybym chciala cos przed toba ukryc to bym to zrobila"
>> to ja odpowiedział bym jej: "oczywiście, ja też bym przed tobą ukrył"
>> bo są informacje które robią szkody w psychice a taka deklaracja
>> wynika z miłości i opiekuńczości.
>> "Ja coś wiem ale Ci nie powiem bo słowo może zabić"
>> \|/ re:
> Takie podejście też jest możliwe. Tak jak napisałam vB - nie ma jednego
> dobrego sposobu na udany związek. W jaki sposób być razem zależy od
> cech obojga partnerów. Wyobrażam sobie, że w pewnych warunkach to
> co opisujesz może być lepsze dla związku niż całkowita szczerość.
> Jednak jeśli coś przed partnerem ukrywasz, nigdy nie możesz mieć
> pewności, czy czegoś nie wyczuwa, nie domyśla się, a to może ranić
> równie mocno jak wiedza o tym, co chcesz ukryć. Partner/ka może żyć w
> cieniu swoich domysłów równie jak w cieniu wiedzy o czymś bolesnym.
> Ale ogólnie zgadzam się, że absolutna szczerość nie zawsze jest dobra
> i jeśli partnera/kę kochamy, mamy prawo ukryć przed nim coś, o czym
> wiemy, że zraniłoby zbyt mocno.
> pozdrawiam
> Natek
Dokładnie to chciałem zaprezentować swoją wypowiedzią. Taka postawa
nazywa się "wyczucie" a więc samookreślenie: co, gdzie i komu można
powiedzieć. Czasem lepsze jest dla związku ukrycie lub zatajenie prawdy
niż głupia szczerość a więc sekrety są naturalną składową świadomości.
Tu przypominam opowiadanie vonBrauna o salomonowym werdykcie
Hipokratesa gdy ustalał "kolor skóry noworodka"
hehe
co by zyskał lub stracił on sam jak i zainteresowana para gdyby dociekano
i ogłaszano konkret? Mit czy "niewinne kłamstwo" okazuje się często
"dobrotwórczy" ;D
PS. a że kobieta zmienną jest to od dawna wiadomo - bo co by to była
za przyjemność dla mężczyzny gdyby kobieta była automatem który
zawsze zachowuje się jednakowo? W tej zmienności jest urozmaicenie
które powoduje, że zawsze jest jakiś nowy element który zapobiega nudzie.
\|/ re:
|