Data: 2005-02-16 22:53:03
Temat: Re: kobiety i partner
Od: "Muerte" <m...@s...trzepak.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hej
przygladam sie tylko dyskusji, ale..
> Starałem się ubrać w słowa inaczej to co Ty mówisz.
> Ja nie uważam, żeby w sercu było miejsce tylko na jedną miłość, ani tym
> bardziej, że kobieta przelewa swoją miłość z partnera na dziecko.
> To mówisz o jakichś patologiach totalnych.
niestety, ale Stvoy ma racje. to zadna patologia tylko natura
same kobiety przyznaja, ze tak to wlasnie odbieraja. przychodzi na swiat
dziecko i to jest wlasnie cel zycia kobiety.
swoja droga faceci czesto im to ulatwiaja olewajac totalnie swoja kobiete po
jakims czasie, ktora w zamian znajduje sobie inny obiekt do kochania...
> > mi bardziej chodzi o banalna sprawe okreslonej ilosci "strumienia
milosci"
> > ktory kierujemy na jakis obiekt.
>
> A co to jest ten "strumień miłości" ?
> I czy jak pojawi się kolejne dziecko to na niego przeleje ten "strumień
> miłości" zostawiając partnera i pierwsze dziecko w posusze ?
generalnie starsze dzieci tak to rowniez odczuwaja.. przeciez najczestrze
zarzuty starszych dzieci to "bo mojego mlodszego brata/siostre kochacie
bardziej"... ale to juz chyba nie jest tak intensywne, jak za pierwszym
razem/pierwszym dzieckiem
tak czy siak facet jest juz wtedy na boku :)
> > W przerysowanej formie facet staje sie
> > zarabiaczem kasy, teraz jego w tym interes zeby ie dobzre zcul w tej
funkcji
> > i juz. Super jak sie uda znalezc taka laske ktora bedzie pamietac tez o
> > nim...
>
> Ale to patologia. Czy rozmawiamy o normalnych rodzinach czy o
> patologicznych?
mysle ze rozmawiamy o NORMALNYCH zwiazkach, nawet niekoniecznie rodzinach.
szczesliwa rodzinka to generalnie zludzenie, 5% rzeczywistosci..
-------------------------------------
Muerte
Guru samodoskonalenia
................
"Nie musisz byc dobry bez przerwy,
wystarczy ze bedziesz w najwazniejszych momentach."
-------------------------------------
|