justy <m...@o...pl> wrote:

> raczej martwiłabym się wpływem stresu na skórę niz samą kofeiną.
> stres bardzo szybko odbiera urodę- szkodzi włosom, cerze. uważa sie,
> ze to dlatego, że w takich sytaucjach wydziela się adrenalina;
> adrenalina obkurcza naczynka krwionośne w skórze; skóra jest gorzej
> ukrwiona, niedożywiona-> wlosy wypadaja, cera robi się nieświeża itd.
> dodatkowo stres moze rozregulować gospodarkę hormonalną, a to może
> objawić się np. pryszczami czy nadmiernym przetłuszczaniem :(

O, ja coś wiem o tym, niestety... Zawsze mnie wypryszcza w "ciekawych
czasach" =[ Można jakoś temu zapobiegać? Tzn. stresu sie nie da uniknąć, ale
czy poza wyciszaniem, jakaś może medytacją czy długimi spacerami (ha! tylko
skąd pożyczyć na to czasu?) - można jakoś wspomóc się
farmakologicznie/kosmetycznie?


Pozdrawiam,
Karola zasypiającanadcałkamimimodwóchkaw