Ireneusz P. Zablocki wrote:

> Krysia, Ty nie zapominaj, ze ja dla Ciebie po sklepach z wywieszonym
> jezorem ganiam! A Ty mnie tu jeszcze potepiasz, zamiast w calej
> rozciaglosci podeprzec. My tu nie bedziemy traktowac takiej latwizny.

Glask, glask ;)
A toz nie potepiam, tylko delikatnie przypominam, ze bogactwo jako takie
grzechem nie jest.

> /.../
>>
> Zadna tam zazrosc. Raczej obawa o przyszlosc grupy. Bedzie podzial na
> krolewieta, jasnie panow z jednej strony i "ichmosciow" jak ja z
> drugiej.

Zawsze sa biedni, sredni i bogaci. A ja wole bogatych, ktorzy wydaja na
rosliny niz np. na nowy model samochodu do halasowania i zatruwania
atmosfery.

> A stan ogrodniczy musi sie trzymac kupy a kazden jeden wierny
> naszym pryncypiom.

Kupa, moscipanowie ;)

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choc' nie be;dzie to pewnie mys'l z?ota:
Najpie;kniejsza; muzyka; przed snem
jest mruczenie szcze;s'liwego kota. (F.Klimek)