Data: 2004-04-15 21:55:57
Temat: Re: kompleksy
Od: "aga.p" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Niezapominajka" <t...@o...pl> napisał w
wiadomości news:4207.00000201.407ee746@newsgate.onet.pl...
> Ja nie mogę, bo mam kompleksy.
No nie, to już jest czyste lenistwo;) Kompleksów należy się pozbyć, a nie
traktować jak wymówkę do zaniedbywania się. To tak jakbyś mówiła: jestem za
gruba, ale nie mogę się odchudzić, bo jestem za gruba - trochę bez sensu,
prawda?
Nie napisałaś czego Twoje kompleksy dotyczą, ale jak masz ciężkiego doła to
zacznij z grubej rury - fryzjer, kosmetyczka, masażysta. Poradź się
wizażysty, może pokaże Ci coś o czym sama byś nie pomyslała, a co poprawi Ci
humor. Zmień kolory, które Cię otaczają, posłuchaj muzyki, zakochaj się - to
Ci da kopa do dalszego działania.
A jeśli nie chce Ci się wklepać kremu - co z tego? Nigdzie nie jest
napisane, że musisz. Nie zamartwiaj się, jeśli tego nie zrobisz. Wybieraj
takie kosmetyki, które sprawią Ci radość - zapachem, efektem albo chociażby
ładnym opakowaniem. Nie traktuj dbania o siebie jak obowiązek, ale jak
przyjemność (to chyba główna motywacja każdej z nas:))
No i najważniejsze: nie porównuj się do innych - właśnie stąd się biorą
kompleksy. Jeśli chcesz się zmienić to się zmień, jak nie to po prostu polub
siebie jaką jestes tu i teraz. Po co się męczyć jakimiś nierealnymi
życzeniami. Wiem, że to najbardziej banalna rada jakiej można komuś
udzielić, ale za to najprostsza i przez to najlepsza. I sprawdzona!!!
Zadanie do wykonania: ilekroć przechodzisz koło lustra uśmiechnij się do
siebie. W końcu jesteś jedyną osobą, która zawsze przy Tobie jest. Mnie to
zawsze poprawia humor, może i Tobie pomoże.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę powodzenia w zakopywaniu dołów,
Aga (z niedociągnięciami, za to bez kompleksów i szczęśliwa)
|