Data: 2004-04-16 16:03:45
Temat: Re: kompleksy
Od: "klee" <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ligeia" <e...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:c5os2c$hkt$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "klee" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:c5ojog$61f$1@inews.gazeta.pl...
> > > A moim zdaniem największa brzydota, to brzydota intelektualna.
> >
> > Tylko że ci piękni intelektualnie, wydaje mi się, że uważają jednak, że
> > gorsza jest brzydota ciała niż brzydota ducha, bo doznali wielu cierpień
> > widząc, że tym pięknym zewnętrznie lepiej się wiedzie i są faworyzowani
na
> > każdym kroku i nie przekonasz ich, że brzydota intelektualna jest
gorsza.
> >
> > klee
>
> Różnie to bywa z tym faworyzowaniem, ponieważ piękno jest rzeczą względną.
Nie nazwiesz chyba piękną kobiety z twarzą pokrzywdzoną przez okropny
trądzik. Osobiście uważam że moje rysy twarzy są całkowicie w porządku,
tylko te krosty... i raczej bez względu na wszystko mam brzydką buzię, więc
piękno nie jest takie względne. Uważam się za osobę mądrą i wiem że liczy
się moje wnętrze blablabla itd. ale jednak czasami chce mi się płakać.
Jednak jest taka dobra strona, gdy przez dłuższy czas coś się nie wiedzie,
coś jest źle, bo wtedy nawet małe przyjemności, małe szczęścia to są takie
osobiste wielkie szczęścia.
> Nie ma jakichś uniwersalnych piękności, które trafiają w gust każdego.
Poza
> tym, widzę, że stawiasz sprawę w czarno-białych barwach. Jeżeli ktoś jest
> inteligentny to na pewno nie może być jednocześnie atrakcyjny wizualnie.
> Wybacz, jeśli się mylę. Moim zdaniem, to kompletna bzdura nie mająca
> potwierdzenia w rzeczywistości.
Mówiąc :Tylko że ci piękni intelektualnie, miałam na myśli tych pięknych
intelektualnie i brzydkich zewnętrznie.
klee
|