Data: 2002-07-14 22:25:37
Temat: Re: komplikacje po operacji zacmy
Od: "Karolina" <k...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc
Oczywiscie ze reakcja niepozadana babci na srodek znieczulajacy byla
spowodowana niefrasobliwoscia lekarzy.Mysle ze sa oni rowniez winni
powstania samej zacmy.....Co wiecej podejrzewam ze kazdy inny czlowiek w
czasie zauwazenia wstrzasu zareagowalby sto razy lepiej niz jakies doktorki
ktore ogarnela panika .....
Karolina
I tu jest kolejne potwierdzenie ze kazdy w Polsce uwaza sie za kompetentnego
do oceny pracy lekarza ale pamietajmy ze juz hydraulik (nie obrazajac
rzemieslnikow ) to juz FACHOWIEC
Użytkownik Clio [bylo Iza] <c...@o...net.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:agk83g$550$...@n...onet.pl...
> Mam pytanie do okulistow (mam nadzieje, ze znajda sie tacy na grupie).
Moja
> babcia miala niedawno operowane jedno oko z powodu zacmy (bylo to robione
w
> systemie ambulatoryjnym w klinice Mediq w Legionowie). Niestety wdaly sie
> pewne komplikacje. Po podanym znieczuleniu dostala gwaltownych torsji (i
> wstrzsnelo nia troche), ktore z kolei spowodowaly powiklania pooperacyjne,
> wystapil obrzek rogowki, teraz babcia lezy, oko sie paskudzi, dostala
m.in.
> sterydy, widzenie sie zdecydowanie pogorszylo. Lekarz, ktory ja operowal
> wyjechal, niestety. Bedzie za tydzien.
> Moje pytanie brzmi: czy jest jeszcze szansa na odzyskanie ostrosci wzroku
w
> tej sytuacji, czy to moze sie poprawic?
> Jesli nie, to czy mozna jakos "naprawic" to oko? (Mam na mysli ponowna
> operacje).
> Niestety, nie wiem jaka metoda bylo to robione.
> Szczerze powiedziawszy, to wszystko jest spowodowane chyba
niefrasobliwoscia
> lekarzy prowadzacych operacje (nie zbadali wrazliwosci pacjenta na
podawane
> srodki), po wystapieniu tych torsji u babci ogarnela ich lekka panika,
chyba
> zdawali sobie sprawe, ze zle sie dzieje.
> Iza
>
>
|