Data: 2003-06-17 09:47:33
Temat: Re: kompromis 31720
Od: "Tris von Bis" <t...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
.. z Gormenghast:
> Burze w szklance wody.
> Gra słów, gra pikseli, iskrzenia (iskania) na synapsach.
'Samo zycie' chcialoby sie rzec.
> Ponad wszystkim przewija się imo hasło "KOMPROMIS".
> Może warto byłoby się zastanowić, powymieniać opiniami...?
Moze i warto. Ale po co?
Po co, skoro tak wielu woli mowic (pisac) a nie sluchac (czytac).
Nie wspone o tym, jak malo ma wole aby _rozumiec_
Chciec zrozumiec innosc. Kazda innosc, pogladow, doswiadczenia, sposobu na
zycie itp.
Aby dojsc do kompromisu trzeba tego chciec.
Iluz z nas chce?
> Jedni mówią, że kompromis to coś zgniłego - wolą czystość i jasność.
> A jednak stale żyją sami zanurzeni w kompromisach.
> Mądrości po szkodzie?
> Czy możliwe jest życie bez kompromisów? Bez uległości, rezygnacji
> z własnych wizji, marzeń, oczekiwań wobec siebie i innych?
> Co jest dobrego, a co złego w kompromisach?
> Czy można wiecznie być bezkompromisowym?
Nie wierze w istnienie czegos takiego jak "bycie bezkompromisowym".
Nie wierze w zycie bez kompromisow.
Moze dlatego, ze dla mnie zycie to sztuka kompromisow. Sztuka.
Kompromis nie jest jednostronny. Kompromis to ustepstwo obu stron.
Kompromis to brak konfliktu. Consensus. Porozumienie.
W efekcie harmonia.
Zle strony? Wystrarczy isc na kompromis z samym soba :)
I nie trzeba rezygnowac z wlasnych wizji, marzen i oczekiwan.
Trzeba je jedynie troszke zmodyfikowac.
> All
> ps. dla nowych i starych upartych - cytata:
> --
> Zasady ułatwiające zycie UGD:
> 1 - w górnej części postu: autor i MSG-ID cytowanej wiadomości,
Ja bym bardzo chetnie - ale gazeta.pl i netykieta zdecydowanie nie ida w
parze :)
Tris
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|