Data: 2001-04-04 08:37:56
Temat: Re: konflikt
Od: "gido1" <f...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Oliwia <i...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9aekck$6m3$...@n...polbox.pl...
> mysle ze to jedyne jego wyjscie bo....odizolowal sie od reszty swiata....z
> jednej strony ja mu pomagam bo on tego chce (ja tez chce mu pomoc) a z
> drugiej strony mowi ze sam sobie poradzi....po czym tonie jeszcze
> bardziej..........nie moge patrzec na to!!!!!!!!!!!!!!!!!
/// jedyne wyjście z czego ??? z sytuacji - jakiej ? i można by tak mnożyc
,aż dojdzie się do tego czeg na prawdę potrzebuje od ciebie .......
a nigdy nie pomożesz komuś kto nie chce tego , choćbyś nie wiem ile dała z
siebie ....
i jeszcze przyszło mi do głowy ,że znam ludzi wokół siebie , którzy już po
prostu tak żyją , nie potrafią się zwrócić się o pomoc , ani nawet przyznać
przed samym sobą ,że jej potrzebują ....więc w inny sposób ją "wyszarpują"
od ludzi , choćby przez postawę pogrązania się ....
> to nic zlego taka pewnosc ze mozna na kogos liczyc.....to czasem trzyma w
> najbardziej paskudnych sytuacjach.......a ludzie moze tego nie
uswiadamiaja
> sobie ale funkcjonuja na zasadzie wymiany....zadaje sie z toba bo ty mi
> zaspokajasz jakies potrzeby a ty ze mna bo ja tobie rowniez jakies.......i
> nie widze w tym nic zlego......
///jasne ,że nic złego ..tylko nie za dobrze się dzieje ,jeżeli wiele rzeczy
od tego zaczyna się uzależniac ....
no i akurat mnie czasem trudno się było do tego przyznac , bo jakos wydawło
się to bardzo egoistyczne - bycie z kims po coś ....
|