Strona główna Grupy pl.soc.rodzina konkubinat raz jeszcze

Grupy

Szukaj w grupach

 

konkubinat raz jeszcze

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 373


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2002-02-22 08:56:40

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Joanna Gacka" <j...@w...to.kopernik.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Asiek" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.a79oke.3vg8b5h.jgornisiewicz.kasujto@fe
ynman.news...
> ania napisał(a):
> Momencik, byłaś na wielu ślubach cywilnych osób niewierzących, czy
> na ślubach cywilnych ludzi z wymienionych przez Ciebie 3 kategorii?
> Bo jeśli to drugie, to dalej nie wiesz czy niewierzącym zależy na tym
> ślubie. A gwoli ścisłości nie jest to składanie obietnic przed babą,
> a uroczystość, w czasie której obwieszcza się innym, że chce się
> być razem. Tylko tyle i aż tyle.

Ano... slub jest publicznym (w sposob zgodny z obowiazujacym
prawem/obyczajami) sposobem pokazania, ze te dwie osoby sa malzenstwem. Tak
bylo od kiedy istnieje instytucja malzenstwa. Biblia w podobny sposob
traktuje kwestie slubu, dodajac mu wagi jako przymierzu miedzy malzonkami.
Ale nigdzie nie wypowiada sie na temat miejsca, formuly czy rodzaju
swiadkow. Moja "predpisczyni" bardzo ladnie ujela istote slubu takiego,
jakim byl od samego poczatku :)))

J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2002-02-22 09:42:57

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Tadeusz Zachara <T...@i...waw.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a54thj$384$...@p...warman.nask.pl...
>
> Tylko gdzie znikła ta "biedna, ciemna, wyznająca tradycyjne wartości,
> nietolerancyjna, ksenofobiczna, zagrażająca wolności i demokracji etc.
etc."
> większość?
> Co zrobicie, kochane wyjątki, kiedy Wam zabraknie wroga?
> Aby uniknąć tej strasznej ewentualności, ujawniam się. Macie mnie,
> rozsiekajcie.

Tadku, bez urazy, ale chyba coś ci się pomieszało.... Jeśli poczytasz
dokładnie ten wątek, zauważysz, że wyjątki powstały tu jako przeciwwaga do
pewnej osoby, zdecydowanie wierzącej, która przedstawia postawę bardzo
nietolerancyjną i ujawnia ją w sposób dość niemiły dla osób, z którymi
dyskutuje. Zauważ, że dopóki ania tylko gadała głupoty (albo mówiąc
inaczej - mijała się z prawdą i rzeczywistością), obchodziliśmy się z nią
dość łagodnie. Dopiero jak ona przestała być miła i próbowała robić
wrażenie, że jest lepsza od osób, które nie uznają tych samych wartości co
ona, klimat stał się dla niej nieprzychylny.

Ale to nie oznacza, że należy mylić przyczynę ze skutkiem.

pozdrawiam

Monika

BTW i P.s. ... Nie zdarzyło mi się nigdy czepiać się kogokolwiek, że np.
chodzi do kościoła. Co nie przeszkadza niektórym chodzącym do kościoła
pozwalać sobie na uszczypliwe uwagi na temat mojego spędzania niedzieli...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2002-02-22 10:13:10

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana jako Monika Gibes zapodała:

>
> Użytkownik krys <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:a4tovs$21v$...@l...localdomain...
>> "Lepiej grzeszyć i potem żałować,
>> niż żałować, że się nie grzeszyło."
>
> Oj, joj! Taka sentencja! W tym towarzystwie!

Czyżby Ci towarzystwo nie odpowiadało?;-))

> Nie boisz się, że zostaniesz spalona na stosie ? ;-))))

Nie, bo drugą zasadą jest "lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć";-))

Nie chce mi się zmieniać siga na potrzeby jednego watku, zawsze lepsze to
niż kontrowersyjny sygnaturkowiec;-))
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2002-02-22 10:57:15

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

didziak napisał

: A moze ten Twoj maz to tez oszust i jest tylko metodysta dla picu?
: Moze jest sluga Szatana i chce Wasze dziecko (zrodzone z dziewicy, bo
: nie dopuszczam innej mozliwosci - on chyba tez nie :->>) w 13.
: urodziny zlozyc na ofiare w samym srodku pentagramu, zbroczone krwia
: kozla?
: (Najlepszy zonk, jesli nie bylas dziewica, ale to NTG
: :->>>>>>>>>>>>>>)
:
: A moze pielegniarka z porodowki jest wyznawczynia voodoo i naznaczyla
: Twoje dziecko krwia z kobry jako oddane mocom ciemnosci a Ty o tym nie
: wiesz?

[ciach inne]

Dzidziak weź juź przestań, bo mnie przepona ze śmiechu boli, a dziecko z
troską i strachem w głosie pyta "Co ci się stało mamusiu?"
--
Pozdrawiam
Maja



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2002-02-22 11:06:09

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "pj26" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Tadeusz Zachara <T...@i...waw.pl> w wiadomości do > >
Doświadczenie uczy, że nie było jeszcze takiego szaleństwa, którego ludzkość
> nie spróbowałaby wprowadzić w życie, gdy pojawiły się ku temu
możliwości...
> "Będziecie jako bogowie" ciągnie się za nami od prehistorii.
> A gdy ktoś ostrzega przed skutkami, jest wyśmiewany jako "wróg postępu"...
>
> Pozdrawiam refleksyjnie
> Tadek
Gdy nawet ktos przyzna racje to i tak nie odniesie tego do siebie.
W dzisiekszym swiecie nie ma nawet pojecia "zaparcia sie siebie" - lub jest
prawie nie znane w doswiadczeniu ludzkim.

Rowniez pozdrawiam Pawel.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2002-02-22 11:11:05

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Tadeusz Zachara" <T...@i...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:a5579t$t4r$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Tadeusz Zachara <T...@i...waw.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:a54thj$384$...@p...warman.nask.pl...
> >
> > Tylko gdzie znikła ta "biedna, ciemna, wyznająca tradycyjne wartości,
> > nietolerancyjna, ksenofobiczna, zagrażająca wolności i demokracji etc.
> etc."
> > większość?
> > Co zrobicie, kochane wyjątki, kiedy Wam zabraknie wroga?
> > Aby uniknąć tej strasznej ewentualności, ujawniam się. Macie mnie,
> > rozsiekajcie.
>
> Tadku, bez urazy, ale chyba coś ci się pomieszało.... Jeśli poczytasz
> dokładnie ten wątek, zauważysz, że wyjątki powstały tu jako przeciwwaga do
> pewnej osoby, zdecydowanie wierzącej, która przedstawia postawę bardzo
> nietolerancyjną i ujawnia ją w sposób dość niemiły dla osób, z którymi
> dyskutuje. Zauważ, że dopóki ania tylko gadała głupoty (albo mówiąc
> inaczej - mijała się z prawdą i rzeczywistością), obchodziliśmy się z nią
> dość łagodnie. Dopiero jak ona przestała być miła i próbowała robić
> wrażenie, że jest lepsza od osób, które nie uznają tych samych wartości co
> ona, klimat stał się dla niej nieprzychylny.
>
> Ale to nie oznacza, że należy mylić przyczynę ze skutkiem.
>
> pozdrawiam
>
> Monika
>
> BTW i P.s. ... Nie zdarzyło mi się nigdy czepiać się kogokolwiek, że np.
> chodzi do kościoła. Co nie przeszkadza niektórym chodzącym do kościoła
> pozwalać sobie na uszczypliwe uwagi na temat mojego spędzania niedzieli...
>

Droga Moniko!
(również bez urazy)

Śledziłem ten wątek w miarę dokładnie (na ile mi praca pozwala, może czegoś
nie dałem rady przeczytać). I pozwolisz, że przedstawię nieco odmienną
diagnozę zaistniałej sytuacji. Oto cała koalicja osób (było ich conajmniej
pięć) atakuje bez przerwy jedną Anię za to, że pozwala sobie mieć odmienne
zdanie. Sama zauważyłaś, że dopiero "w pewnym momencie" atakowana zaczęła
zachowywać się agresywnie. Sam nie ręczę za siebie, jak bym się w tej
sytuacji zachował. Nie biorącemu udziału w tej dyskusji, ale patrzącemu z
zewnątrz wydało się to nieco komiczne, że cała atakująca większość nagle
ogłasza się prześladowaną mniejszością. Kilka osób jako przeciwwaga dla
jednej - to naprawdę bardzo oryginalne, zatrąca, za przeproszeniem,
dialektyką...
Dlatego się odezwałem. Agresję w sobie staram się tępić, ale poczuciu
humoru, które ujawnia się przy takich okazjach daję niekiedy upust. Może to
mniej szkodliwe...
Nawiasem mówiąc bywałem na różnych "wirtualnych" forach dyskusyjnych (na
przykład w WP) i zauważyłem wszędzie podobne zjawisko. Kiedy pojawi się ktoś
deklarujący otwarcie swoją wiarę w Jezusa, a zwłaszcza przynależność do
Kościoła katolickiego, natychmiast zjawia się grupa osób starająca się tego
kogoś doświadczyć, wypróbować, na jak długo starczy cierpliwości, kiedy
wreszcie "pęknie" i zareaguje agresją. Bywałem nieraz w takiej sytuacji i
gwoli sprawiedliwości muszę przyznać, że niniejsze forum jest na tym tle
stosunkowo łagodne.

Pozdrawiam
I życzę miłej niedzieli :-)
Tadek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2002-02-22 11:30:20

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "pj26" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Ania Björk <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a52pnj$evg$...@n...onet.pl...
>
> "ania" dala przyklad szacunku dla swojej wiary, piszac:>
>
> Oboje wierzymy dokładnie w to samo. Różnią sie
> > tylko niektore drobiazgi - spowiedź, sakramenty, znak krzyża, post itd.
> > Nie ma nic takiego, w czym ja nie mogę uczestniczyć w jego kościele.
>
>
> Jesli katolik, zdeklarowany i 150-procentowy, nazywa spowiedz, sakramenty,
> znak krzyza i post (miedzy innymi) za nic nie znaczace drobiazgi, to cos
tu
> jest mocium panie nie w porzadku z tym "katolikiem". ??????????
> Wyjscie drugie: ten katolicyzm owego katolika nie ma glebi....
To wszystko jest w jakims celu - ustawicznym nawracaniu sie od grzechu do
dobrego (tu milosc blizniego), nie stawianiu swojego ja ponad Bogiem i Jego
słowem (tu milosc nieprzyjaciol - za sprawa Boga).
Słownik: Słowo Boze - tekst Bibli w odniezieniu do wydazen mojego zycia.
Cel jest jeden, a cel jest ta "glebia".
No ale to mozna ciagnac w prawie nieskonczonosc. :)
Masz jednak racje ze, te "znaki" to nie drobiazgi.
Pozdrawiam Paweł.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2002-02-22 11:38:56

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> didziak napisał

> :
> : A moze pielegniarka z porodowki jest wyznawczynia voodoo i naznaczyla
> : Twoje dziecko krwia z kobry jako oddane mocom ciemnosci a Ty o tym nie
> : wiesz?
>
> [ciach inne]
>
> Dzidziak weź juź przestań, bo mnie przepona ze śmiechu boli, a dziecko z
> troską i strachem w głosie pyta "Co ci się stało mamusiu?"

i tak masz dobrze, bo jestes w domu, a ja właśnie pije kawe i .....mam brudna
klawiature....
dzidziak, nie zapomnę Ci tego;-)))))))

POzdrawiam

Ula i klawiatura i ekran w brunatne cetki



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2002-02-22 11:44:21

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Tadeusz Zachara" <T...@i...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "pj26" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a5589s$96i$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Tadeusz Zachara <T...@i...waw.pl> w wiadomości do > >
> Doświadczenie uczy, że nie było jeszcze takiego szaleństwa, którego
ludzkość
> > nie spróbowałaby wprowadzić w życie, gdy pojawiły się ku temu
> możliwości...
> > "Będziecie jako bogowie" ciągnie się za nami od prehistorii.
> > A gdy ktoś ostrzega przed skutkami, jest wyśmiewany jako "wróg
postępu"...
> >
> > Pozdrawiam refleksyjnie
> > Tadek
> Gdy nawet ktos przyzna racje to i tak nie odniesie tego do siebie.
> W dzisiejszym swiecie nie ma nawet pojecia "zaparcia sie siebie" - lub
jest
> prawie nie znane w doswiadczeniu ludzkim.
>
> Rowniez pozdrawiam Pawel.
>
>
Dzięki. Bo już się bałem że się tak niejasno wyraziłem.
Pozdrawiam serdecznie.
Tadek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2002-02-22 11:56:49

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tadeusz Zachara wrote:

> Śledziłem ten wątek w miarę dokładnie[..] I pozwolisz, że przedstawię nieco
odmienną
> diagnozę zaistniałej sytuacji. Oto cała koalicja osób (było ich conajmniej
> pięć) atakuje bez przerwy jedną Anię za to, że pozwala sobie mieć odmienne
> zdanie.

Trzeci punkt widzenia. Jesli ktos mówi bzdury i podpiera sie nimi w swoich
wywodach to normalne jest wykazywanie mu ich. Jesli stwierdzenia nieprawdziwe,
nielogiczne i niescisle powtarzane sa nadal, wymyslane nowe - zaczyna to
smieszyc. Nie twierdze, ze podoba mi sie wysmiewanie Ani- ale w pewien sposób
sama sie przysluzyla- swoimi argumentami i sposobem ich przekazania. Kazdy ma
prawo zwrócic uwage i poprawic jesli napisana gdzies jest bzdura- ot np. o
slubach konkordatowych. Choc masz racje, ze wysmiewanie sie juz tak mocne nie
tylko z tego co napisala ale w ogóle z niej i z tego w co wierzy- jest kopaniem
lezacego i lekka przesada.

> Nawiasem mówiąc bywałem na różnych "wirtualnych" forach dyskusyjnych (na
> przykład w WP) i zauważyłem wszędzie podobne zjawisko. Kiedy pojawi się ktoś
> deklarujący otwarcie swoją wiarę w Jezusa, a zwłaszcza przynależność do
> Kościoła katolickiego, natychmiast zjawia się grupa osób starająca się tego
> kogoś doświadczyć, wypróbować, na jak długo starczy cierpliwości, kiedy
> wreszcie "pęknie" i zareaguje agresją. Bywałem nieraz w takiej sytuacji i
> gwoli sprawiedliwości muszę przyznać, że niniejsze forum jest na tym tle
> stosunkowo łagodne.

Bo to forum nie smieje sie z czyjejs wiary lecz z naiwnego sposobu myslenia.
Zwlaszcza, ze i wsród przesmiewców sa osoby religijne.

> Pozdrawiam
> I życzę miłej niedzieli :-)
> Tadek

pzdr i nawzajem :))
agi


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 38


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kino, po raz pierwszy!
jeszcze o paleniu...
Odmowilam przyjecia domu - podziekowania
Problemy w pracy
Poddaje sie :-( (długie)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »