« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-11-07 11:41:32
Temat: Re: konto bankowe dla dziecka?
"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:eipogm$ltd$1@news.onet.pl...
> Dla mnie to mimo wszystko zbyt duże ryzyko dla 13-latka.
> Może dlatego, że sama mam dopiero 8-latkę i prawie 6-latka, więc trudno mi
> wyobrazić sobie ich "dorosłość".
Jeśli jest na obozie, zawsze może poprosić kogoś dorosłego, żeby mu
towarzyszył koło bankomatu. Poza tym, trzeba uczyć, żeby przestrzegało
pewnych zasad (tak jak i my ich przestrzegamy) - nie w każdym bankomacie
podejmuje się pieniądze, nie o każdej porze, nie w każdym miejscu. Poza tym,
jak ktoś wyżej (niżej?) napisał, limit dzienny jest taki jak Ty ustalisz.
Adam ma 50 zł. Tyle mogę przeboleć. W razie czego ma oddać kartę i nawet
może PIN podać, bo nikt nic więcej już na tę kartę nie weźmie.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2006-11-07 11:42:47
Temat: Re: konto bankowe dla dziecka?"Jakub Szułakiewicz" <y...@g...pl> napisał
> Nie przesadzasz czasem?
W dzisiejszych czasach? Nie sądzę.
> W końcu, jakie kwoty będą się znajdować na tym
> koncie? Kilkadziesiąt złotych?
Ale mi nie chodzi stricte o kradzież pieniędzy, lecz o bezpieczeństwo
dziecka.
Nie słyszałeś o pobiciach (a nawet i morderstwach) za cenę dosłownie 10
złotych? Dziecko odchodzące od bankomatu jest niezwykle łatwym łupem dla
kolesi, którym potrzeba czasem tylko parę zetów na piwo.
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2006-11-07 12:09:20
Temat: Re: konto bankowe dla dziecka?
"miranka" <a...@m...pl> wrote in message
news:eiprdd$be3$2@inews.gazeta.pl...
Jeszcze tylko dodam.
Adam ma kartę prawie półtora roku. Przez ten czas w bankomacie brał
pieniądze może ze 3 razy. Po prostu nie było potrzeby. Ale my sprawy
kieszonkowego i kwestii "czyje pieniądze" nie traktujemy jakoś straszliwie
poważnie. Część jego kieszonkowego przelewamy na konto (i to są pieniądze
na większe wydatki typu CD), a część dostaje w gotówce, żeby były pod ręką -
na szkolne zbiórki, na picie, na drożdżówkę. Jak potrzebuje więcej, to
dostaje, a jak leci po zakupy, a w domu nie ma gotówki, to płaci ze
swoich -bez oporów, bo wie, że jak będzie potrzebował na swoje potrzeby, to
dostanie. Ale on nie ma tendencji do przepuszczania forsy nie wiadomo na co.
No i takie są nasze domowe układy - dla niektórych nie do przyjęcia:)
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2006-11-07 12:22:29
Temat: Re: konto bankowe dla dziecka?Dzięki wszystkim za porady! Fakt, konto dla 10-latka to bez sensu. Ale z
subkontem - fajna sugestia i o tym można pomyśleć (po14 roku życia, ma sie
rozumieć :))).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2006-11-07 12:22:55
Temat: Re: konto bankowe dla dziecka?Nixe napisał(a):
> "Jakub Szułakiewicz" <y...@g...pl> napisał
>
>> Nie przesadzasz czasem?
>
> W dzisiejszych czasach? Nie sądzę.
>
>> W końcu, jakie kwoty będą się znajdować na tym
>> koncie? Kilkadziesiąt złotych?
>
> Ale mi nie chodzi stricte o kradzież pieniędzy, lecz o bezpieczeństwo
> dziecka.
> Nie słyszałeś o pobiciach (a nawet i morderstwach) za cenę dosłownie 10
> złotych? Dziecko odchodzące od bankomatu jest niezwykle łatwym łupem dla
> kolesi, którym potrzeba czasem tylko parę zetów na piwo.
Po prostu wydaje mi się, że taka karta nie stanowi większego zagrożenia,
niż kilka(naście) złotych w kieszeni dziecka.
--
Yakhub
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2006-11-07 12:42:32
Temat: Re: konto bankowe dla dziecka?"Jakub Szułakiewicz" <y...@g...pl> napisał
> Po prostu wydaje mi się, że taka karta nie stanowi większego zagrożenia,
> niż kilka(naście) złotych w kieszeni dziecka.
Nie tyle sama karta, ile sytuacja pod tytułem "13-letnie dziecko samo
pobierające pieniądze z bankomatu".
Gdy idący ulicą dzieciak ma 100 zł w kieszeni, to nikt o tym nie wie, więc
mniejsze jest ryzyko zaczepienia go. Gdy stoi przy bankomacie, to wiadomo,
że nie po to, żeby się przyjrzeć jego budowie, tylko po to, by wziąć
gotówkę.
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2006-11-07 15:20:25
Temat: Re: konto bankowe dla dziecka?Dnia Mon, 6 Nov 2006 23:12:51 +0100, miranka napisał(a):
> Ale wiesz co? Dziecku, które ma niewłaściwy stosunek do pieniędzy (tzn.
> wydaje bez opamiętania na bzdety nie myśląc o tym, czy mu starczy do konca
> pobytu) to ja bym karty do rąk nie dała
Ja bym nawet kasy nie dosłała. Skoro wysyłając dałam tyle żeby wystarczyło
na cały turnus to trudno, ma tak dysponować żeby wystarczyło. Co innego gdy
np. na razie daję Ci tyle, a potem doślę jeszcze bo w tej chwili nie mogę
dać więcej.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2006-11-07 15:22:23
Temat: Re: konto bankowe dla dziecka?Dnia Tue, 7 Nov 2006 11:43:36 +0100, Joanna Duszczy?ska napisał(a):
> kiedy?
"Krzaczysz"
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2006-11-07 15:26:09
Temat: Re: konto bankowe dla dziecka?Dnia Tue, 7 Nov 2006 13:22:29 +0100, doktorynka napisał(a):
> Dzi?ki wszystkim za porady! Fakt, konto dla 10-latka to bez sensu. Ale z
> subkontem - fajna sugestia i o tym mo?na pomy?leae (po14 roku ?ycia, ma sie
> rozumieae :))).
>
"krzaczysz"
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2006-11-07 15:29:00
Temat: Re: konto bankowe dla dziecka?Dnia 2006-11-07 16:26:09 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Elżbieta* skreślił te oto słowa:
>> Dzi?ki wszystkim za porady! Fakt, konto dla 10-latka to bez sensu. Ale z
>> subkontem - fajna sugestia i o tym mo?na pomy?leae (po14 roku ?ycia, ma sie
>> rozumieae :))).
>>
>
> "krzaczysz"
Kodujesz ponad potrzebe wynikającą z uzywanych znaków, wystarczy ISO
zamiast UTF.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |