Lady Huncwot wrote:

> Hmm... Mi to się skojarzyło z zupełnie nieudaną próbą wprowadzenia na rynek
> kremów firmowanych przez Grażynę Szapołowską - pod marką Sza. W nich też miał
> być w składzie dziki ryż.
> Kosmetyki były w śmiesznie wysokich cenach, aktorka nie chciała zdradzić gdzie
> są produkowane (co też nie zwiększało zaufania do produktów).
> Może to były właśnie żyrardowskie produkty ;-) ?

Może, chociaż nic o niej nie ma na pudełku. Ale jak krem dobry, to i
Szapołowska mi nie przeszkadza ;)

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)