Data: 2013-07-15 10:32:42
Temat: Re: krety wracajcie
Od: Trybun <Y...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-07-14 11:53, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 14 Jul 2013 08:09:28 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> W dniu 2013-07-13 18:58, Ikselka pisze:
>>>>> Od dwóch lat zadomowiły się w okolicy koty - dokładnie od tej pory ZERO
>>>>> kretów i ZERO nornic, przedtem była istna inwazja: w warzywniku powyzerane
>>>>> burtaki i marchewka, a na wiosnę po stopnieniu śniegu krajobraz księżycowy
>>>>> na trawniku, ze przejść nie było można. Teraz błogi spokój :-)
>>>> Teoria wydaje się być naciągana, masz pewność że to za sprawą kotów
>>>> znikły krety? Bo u mnie w ogrodzie buszują całe stada kotów, ale kretów
>>>> wcale nie ubywa. Ogród przypomina jedno wielkie kretowisko..
>>> Pewność raczej mam, ponieważ bezpośrednio "przed kotami" ilosci kreciego i
>>> nornicowego tałatajstwa przyprawiały mnie o nerwową trzęsionkę, tak że w
>>> końcu całkowicie zrezygnowałam z warzyw korzeniowych - dopiero w tym roku
>>> znowu mam buraczki.
>> No nie wiem, przyznam że z kotami mam już do czynienia od dość dawna,
>> ale jeszcze nie widziałem żeby kot złapał kreta. Oczywiście to o niczym
>> nie świadczy,ale...
> Może wystarczy sama obecność kota?
Może tak.. Przecież czegoś te zwierzaki _muszą_ się bać,.. :-)
|