Data: 2004-06-14 13:06:22
Temat: Re: kryzys w związku azmęczenie
Od: "Sowa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cak6fq$boc$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jak widać, gdy się patrzy z jednej perspektywy, zawsze to ktoś inny jest
> winny, nie ci biedni bezrobotni (nota bene, skończył się kwiecień,
skończyła
> się praca po 10 h na dobę i kierowca od razu się znalazł)
Ja nie wiem - w znanych mi firmach kierowcy tez zasuwają często i po
kilkanaście godzin jak jest wyjazd z towarem - a pracują od lat mimo pensji
chyba jednak niższej niż to co opisujesz.
Więc coś jest dziwnego w tym.
Za to faktycznie spotkałam się z takimi marudnymi kierowcami i magazynierami
w rodzinnej firmie moich kuzynów - łebki (różne sistrzeńce, kuzyni,
pociotki) faktycznie mimo naprawdę dużych pensji jak na takie stanowisko
zajmowali się głównie marudzeniem, byciem na zwolnieniach i rzucaniem pracy,
ale podstawowym błędem, było przyjmowanie ich do pracy na prośbę mamuś. :->
Sowa
|