« poprzedni wątek | następny wątek » |
311. Data: 2004-06-16 07:23:26
Temat: Re: kryzys w związku azmęczenieCzarownica wrote:
> Ja innej nie widzę ....
No i to jest - nie lubie tego zwrotu - typowo polskie myslenie.
poza tym Dunia nie kazdy jest stworzony do tego zeby
> wyjeżdzac za granice.
To juz jest insza inszosc, mnie chodzilo o to, ze jest cale mnostwo
innych alternatyw. Zwlascza w tej chwili.
> Niektórzy potrzebuja do zycia znajomych, rodziny....itd a
> wyjazd za granica wiązałby sie z tym ze byłabym sama.
No, jesli znajomi sa wazniejsi od pensji, za ktora da sie przezyc, to
rzeczywiscie dalszych pytan nie mam...
Dunia (z innymi priorytetami jak widac)
--
Why does Sea World have a seafood restaurant? I'm halfway through my
fishburger and I realize, Oh my God. I could be eating a slow learner.
Lynda Montgomery
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
312. Data: 2004-06-16 07:30:53
Temat: Re: kryzys w związku azmęczenie
Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:caosgl$93c$1@news.onet.pl...
> Czarownica wrote:
>
> > Ja innej nie widzę ....
>
> No i to jest - nie lubie tego zwrotu - typowo polskie myslenie.
Dunia, ja na rzykład też niechętnie wyjechałabym za granicę. Nie muszę tego
dziś rozważać, na szczęście. Nie umiałabym się chyba zdecydować, choć miałam
w życiu tak zwane "taaaaakie" możliwości pracy we Francji, gdy Polaków nie
zatrudniali zbyt chętnie na "normalnych stanowiskach". Nie zdecydowałam się
wtedy i pewnie nie zdecydowałabym się dziś. Mam tak jak Czarownica - jestem
za bardzo "stąd".
> > Niektórzy potrzebuja do zycia znajomych, rodziny....itd a
> > wyjazd za granica wiązałby sie z tym ze byłabym sama.
>
> No, jesli znajomi sa wazniejsi od pensji, za ktora da sie przezyc, to
> rzeczywiscie dalszych pytan nie mam...
Wychwyciłaś słowo "znajomi" - a "rodzina"? Szeroko pojęte środowisko, w
którym się umie i chce funkcjonować? Jak widzisz, są rzeczy, których nie
można przełożyć na pieniądze. Myślę, że Czarownica znajdzie jakąś możliwość
dla siebie tu, na miejscu.
>
> Dunia (z innymi priorytetami jak widac)
No właśnie, nie tak dawno rozważaliśmy kwestię priorytetów - praca czy
rodzina :) Jak widać, mamy je inne. Całkowicie solidaryzuję się z nieco
młodzieńczą i utopijną wizją Czarownicy.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
313. Data: 2004-06-16 07:59:23
Temat: Re: kryzys w związku azmęczenieMargola Sularczyk wrote:
> Dunia, ja na rzykład też niechętnie wyjechałabym za granicę.
Nie rozumiemy sie. Nie polemizowalam z (nie)checia wyjazdu, a jedynie ze
stwierdzeniem, ze sa tylko dwie mozliwosci: miec "tam" rodzine lub
jechac w ciemno.
> Wychwyciłaś słowo "znajomi" - a "rodzina"? Szeroko pojęte środowisko, w
> którym się umie i chce funkcjonować?
Chciec to sobie mozna, ale nie zawsze sie da.
Ale wierze, ze sa osoby szczesliwsze na zasilku w rodzinnym miescie niz
z dobra pensja 500 km dalej. Wierze - ale nie rozumiem.
Dunia
--
Why does Sea World have a seafood restaurant? I'm halfway through my
fishburger and I realize, Oh my God. I could be eating a slow learner.
Lynda Montgomery
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
314. Data: 2004-06-16 08:07:29
Temat: Re: kryzys w związku azmęczenie
Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:caouk3$ie$1@news.onet.pl...
> Margola Sularczyk wrote:
>
> > Dunia, ja na rzykład też niechętnie wyjechałabym za granicę.
>
> Nie rozumiemy sie. Nie polemizowalam z (nie)checia wyjazdu, a jedynie ze
> stwierdzeniem, ze sa tylko dwie mozliwosci: miec "tam" rodzine lub
> jechac w ciemno.
A to co innego :) Źle Cię zrozumiałam. Prawda, ze możliwości jest znacznie
więcej. Aczkolwiek lepiej jechać tam, gdzie kogoś znasz, ale to wiemy
obydwie :)
> Ale wierze, ze sa osoby szczesliwsze na zasilku w rodzinnym miescie niz
> z dobra pensja 500 km dalej. Wierze - ale nie rozumiem.
Jeśli o mnie idzie, to w granicach Polski mogłabym w sumie przenieść się o
500 km (tym bardziej, im bardziej byłby to Gdańsk i okolice ;) ) - ale na
zagraniczne wojaże mam - chyba - blokadę mentalną. Może dlatego, że cała
rodzina mojego Ojca siedzi za granicą i więzi rodzinne praktycznie nie
istnieją. Może to tylko moje umysłowe ograniczenie ;)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
315. Data: 2004-06-16 09:30:19
Temat: Re: OT ZasilkiTue, 15 Jun 2004 14:52:43 +0000 (UTC), Grzegorz Janoszka
<G...@S...pro.onet.pl> pisze:
>> To był JEDYNY skuteczny sposób na to, by Ci ludzie odeszli z zawodu,
>> nie czuli sie upoorzeni i mieli jakas swoja szanse.
>
>Naprawdę? A dlaczego zlikwidowano tysiące PGR i tym ludziom nie dano
>nic! Rolnicy nie czuli się upokorzeni? Mieli jakieś szanse?
Bo robotnicy z PGR-ów byli znacznie gorzej zorganizowani, rozproszeni
po calej Polsce, co utrudnialo koordynacje dzialan. Trudno mowic
o jakiejkolwiek swiadomosci spolecznej tej grupy ludzi. O ile dobrze
pamietam, to na samym poczatku lat 90-tych byly bardzo powazne
plany przeksztalcen PGR-ow, bylo przygotowane prawo pod prywatyzacje
i mozliwosci. Promil robotnikow z tego skorzystal, dzisiaj sobie
niezle radza, jesli wierzyc gazetom. Reszta tych, co wziela, szybko
skonsumowala majatek i przeszla na kuroniowke. Wiekszosc nie zrobila
nic i wolala czekac az wadza cos z nimi zrobi. Robotnicy rolni to
grupa spoleczna mniej swiadoma niz górnicy. Brak tradycji,
identyfikacji spolecznej, kulturowej. Zreszta chyba sobie zdawano
sprawy, ze pozostawienie takich ludzi bez pracy nie oznacza dla niej
smierci glodowej. Zawsze na jakim poletku mogla uprawiac ziemniaki czy
cebule, kilka krolikow. To wystarczalo, zeby nie umrzec z glodu.
Oczywiscie Ci ludzie nie uczesniczyli w normalnej wymianie handlowej,
cofneli sie w rozwolu o jakies 100 lat. Ale nie umierali z glodu.
Zesztyty zalatwiano w ramach pomocy wójta, z zasilkow placono za prad
i opal.
Brutalnie mowiac: nie obawiano sie buntu robotnikow rolnych. I okazalo
sie ze slusznie.
>W PGR pracowało więcej ludzi, niż było we wszystkich kopalniach.
jw.
>Aha - czyli PGR można zamknąć i nie dać ludziom ani złotówki, a "jedyna
>szansa na pokojowe rozwiązanie problemu górnictwa" to astronomiczne
>odprawy?
Dokladnie tak. To jest poliyka, tu nie ma miejsca na sentymenty.
Machiavellego czytales?
>Całe szczęście, że rolnicy mieli na tyle oleju we łbie (albo tak nie
>wierzyli w szanse powodzenia), że nie zrobili rewolucji.
:-))))) Rewolucje robia ludzie naprawde glodni. Rolnicy nigdy
nimi nie beda.
A czesc byla na tyle cfana, zeby wziac kredyty i potem ich nie
splacac, a potem na ministrze finansow wymoc blokadami
umorzenie tych kredytow.
>Większość obecnych górników (nie tych byłych) to najtwardszy beton
>komuny w Polsce. A byli górnicy w większości (około 2/3) natychmiast
>przejedli i przepili swoje odprawy, jakiekolwiek duże by nie były.
Wg. mnie najtwardszy beton komuny w POlsce to emerytowani
milicjanci, fukcjonariusze UB, byli czlonkowie PZPR, wojskowi
w wielotysiecznymi emeryturami. Ale byc moze sie myle.
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
316. Data: 2004-06-16 09:34:23
Temat: Re: OT ZasilkiOn Wed, 16 Jun 2004 11:30:19 +0200 I had a dream that Andrzej Garapich <> wrote:
>>Aha - czyli PGR można zamknąć i nie dać ludziom ani złotówki, a "jedyna
>>szansa na pokojowe rozwiązanie problemu górnictwa" to astronomiczne
>>odprawy?
> Dokladnie tak. To jest poliyka, tu nie ma miejsca na sentymenty.
No to super. To ja zacznę demolować Warszawę i domagać się zwrotu tych
tysięcy złotych, które z moich pieniędzy poszły na górników, dodatkowo
żądając wysłanie wszystich górników na Madagaskar.
Ciekawy, czy to dostanę :)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
317. Data: 2004-06-16 09:37:43
Temat: Re: OT Zasilki
Użytkownik "Grzegorz Janoszka"
<G...@S...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrncd050r.5qv.Grzegorz.Janoszka@plus.icsr.agh.
edu.pl...
> On Wed, 16 Jun 2004 11:30:19 +0200 I had a dream that Andrzej Garapich <>
wrote:
> >>Aha - czyli PGR można zamknąć i nie dać ludziom ani złotówki, a "jedyna
> >>szansa na pokojowe rozwiązanie problemu górnictwa" to astronomiczne
> >>odprawy?
> > Dokladnie tak. To jest poliyka, tu nie ma miejsca na sentymenty.
>
> No to super. To ja zacznę demolować Warszawę i domagać się zwrotu tych
> tysięcy złotych, które z moich pieniędzy poszły na górników, dodatkowo
> żądając wysłanie wszystich górników na Madagaskar.
>
> Ciekawy, czy to dostanę :)
Nooo, w pojedynkę to Cię spacyfikują nim zipniesz i dowalą karę za demolkę
;)
Namów paru innych grupowiczów.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
318. Data: 2004-06-16 09:55:37
Temat: Re: OT ZasilkiWed, 16 Jun 2004 09:34:23 +0000 (UTC), Grzegorz Janoszka
<G...@S...pro.onet.pl> pisze:
>No to super. To ja zacznę demolować Warszawę i domagać się zwrotu tych
>tysięcy złotych, które z moich pieniędzy poszły na górników, dodatkowo
>żądając wysłanie wszystich górników na Madagaskar.
>
>Ciekawy, czy to dostanę :)
Sam? Dostaniesz. Pałą.
Sposób jest prosty. Potrzebujesz tak ze 100.000 - 200.000
takich jak ty. W miarę zdyscyplinowanych, gotowych poswiecac
czas, placacych regularnie skladki i wierzacych gleboko, ze
Ty masz racje. Plus okolo 2 X tyle czlonkow ich rodzin i biernych
sympatyków, którzy pojda wybory i beda o Tobie opowiadali
znajomym, ze jestes fajny koleś. Wtedy na pewno dostaniesz
wszystko, czego zapragniesz.
PS. To nie z twoich pieniedzy poszly te odprawy dla górników.
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
319. Data: 2004-06-16 10:37:54
Temat: Re: OT ZasilkiOn Wed, 16 Jun 2004 11:55:37 +0200 I had a dream that Andrzej Garapich <> wrote:
> PS. To nie z twoich pieniedzy poszly te odprawy dla górników.
A niby z czyich? Skąd państwo ma pieniądze, jak nie od nas?
Pośrednio (VAT, cło) lub bezpośrednio (PIT), ale wszystko jest od nas.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
320. Data: 2004-06-16 10:57:27
Temat: Re: OT ZasilkiWed, 16 Jun 2004 10:37:54 +0000 (UTC), Grzegorz Janoszka
<G...@S...pro.onet.pl> pisze:
>On Wed, 16 Jun 2004 11:55:37 +0200 I had a dream that Andrzej Garapich <> wrote:
>> PS. To nie z twoich pieniedzy poszly te odprawy dla górników.
>
>A niby z czyich? Skąd państwo ma pieniądze, jak nie od nas?
>Pośrednio (VAT, cło) lub bezpośrednio (PIT), ale wszystko jest od nas.
Ale jak już wzięło, to nie są twoje. To już są ich, budżetowe
pieniądze. Pieniądze z podatków nie są TWOIMI pieniędzmi.
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |