Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi kto czyta

Grupy

Szukaj w grupach

 

kto czyta

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 86


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2002-02-26 15:40:06

Temat: Re: kto czyta
Od: Robert Szymczak <r...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Scalamanca napisał(a):
> W Javie? Eee tam, na niej się podobno Opera wykrzacza. :o)))

I tak 90% z hakiem internautów używa MiSIE 5+ ;-P

> o niesprawność niż o religię. :)))) Bo religia jest _moją_ sprawą, a
> niesprawność - sprawą wspólną - moją i osoby, która aktualnie ze mną
> przebywa i jestem zdana na nią.

Ja zaś mam tak, że póki rozmówcy dodatkowe informacje na temat mojej
niesprawności (poza tym co widzi) nie są niezbędne to najeżam się na
jego wścibstwo. Jeśli proszę go o konkretną pomoc to mówię bez
oporów co potrzebuję. Na ogół tyle wystarcza.

Robert

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2002-02-26 15:48:26

Temat: Re: kto czyta
Od: Robert Szymczak <r...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Scalamanca napisał(a):
> A dlaczego? Przecież sam pisałeś, że wiedza o niesprawności nie jest
> potrzebna, żeby poznać człowieka. :o)

I nadal to podtrzymuję. W tym akurat wypadku chodzi o to by druga
strona nie sądziła, że jestem nieszczery, by nie tworzyć krępującej
atmosfery lub po prostu najzwyczajniej w świecie osoba ta nie była
zaskoczona.

Pozdrówka
Robert

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2002-02-26 16:03:47

Temat: Odp: kto czyta
Od: "Scalamanca" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Robert Szymczak <r...@t...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@t...pl...

> I tak 90% z hakiem internautów używa MiSIE 5+ ;-P

Bo IE jest jak czołg - błędy, nie błędy, i tak wyświetli. :)

> Ja zaś mam tak, że póki rozmówcy dodatkowe informacje na temat mojej
> niesprawności (poza tym co widzi) nie są niezbędne to najeżam się na
> jego wścibstwo.

Ja to rozumiem. :)
Tylko czasami może być za późno. Kiedy czyjaś pomoc jest potrzebna _już_,
nie ma czasu na uczenie się jej. Dobrze więc, jeśli ktoś jest _uprzedzony_
zawczasu.
Dodatkowe info nt. mojej niesprawności podaję wcześniej, jesli przewiduję
kontakt w realu. Jeśli nie - to rzeczywiście nie ma to znaczenia.

> Jeśli proszę go o konkretną pomoc to mówię bez
> oporów co potrzebuję. Na ogół tyle wystarcza.

Masz szczęście. :)))) Ale zdarza się, że kiedy ta konkretna pomoc jest już
potrzebna, potrzebujęcy nie jest w stanie tego zakomunikować. I wtedy
wszystko zależy od tego, czy wcześniej o tym uprzedził osobę towarzyszącą.
:o)

--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://krakowianka.art.pl/dagmara

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2002-02-26 18:28:30

Temat: Re: kto czyta
Od: "Sylwi@" <e...@a...pl.dziwny.jest.ten.swiat> szukaj wiadomości tego autora

Dzień dobry ....

> Jeśli się chce kogoś zrozumieć, to można. Trochę cierpliwości, woli,
> wytrwałości - z obydwu stron. Sposobów na komunikację jest multum! W
> ostatnich dniach opanowałam porozumiewanie się li tylko za pomocą mimiki i
> byłam rozumiana doskonale! Nie trzeba slów, żeby ze sobą rozmawiać. Tylko
> ten, kto słucha, musi chcieć usłyszeć! [Sylwia! Powiedz, że prawdę gadam
> :)))]

Właściwie to chciałabym powiedzieć w tym wątku dużo więcej ale ....
w tej chwili chodzi mi po głowie tyle myśłi , że nie jestem w stanie
wysłowić tego co czuję.

Jestem jednak pewna jednego, że .......
nie trzeba mówić żeby być słuchanym tak jak i nie trzeba słów, żeby
rozmawiać (jak to napisała Daga).

Chcąc być dla kogoś,
stopień niepełnosprawności jest akceptowany i nie będzie problemem,
tak jeżeli chodzi o niepełnosprawnych między sobą jak i jak najbardziej
pełnosprawnych między niepełnosprawnymi.
Niepełnosprawność jest różna i powinna być wzajemnie uzupełniania na
zasadzie, że czego nie może jeden, dać może drugi.
Tylko trzeba chcieć.
Tylko .... ... a może aż tak wiele ?

Dlatego po tym jak dane mi było doświadczyć, to co do tej pory pozostawało
dla mnie w sferze teorii wiem, że
wzajemne zaufanie i bycie z sobą , dla siebie może zdziałać cuda.
Trzeba starać się nauczyć tej drugiej osoby .... tak jak czujemy i tak jak
ona nam podpowiada.

Jedni z nas wola mówić sami inni wolą być pytani .... to juz sprawa
indywidualna,
jednak jeżeli jedna strona da choć najmniejszy znak,
że chciałaby powiedzieć,
ze chciałaby być pytana,
chciałaby pytać ............ to starajmy się z tego korzystać a nie
unikajmy..

Nie jestem przekonana tak do końca, że mi się to udało ale myślę,
że innym napewno się to uda o wiele lepiej.

> Ale też ja może obracam się w
> niereprezentatywnym środowisku ludzi związanych z psychologią, a to też
> przecież specyficzny "rodzaj" ludzi...

Jeżeli wolno .....
ośmielę się twierdzić, że w tym względzie Twoje zainteresowania i
wykształcenie Dago,
pomaga a nie staje na przeszkodzie.
Specyficzna jest juz sama w sobie każda żywa istota.

> > Jakby cos, to sie polecam, czekam na inne ciekawe wypowiedzi :))

Wojtku,
od samego początku, a niebawem minie rok jak mi jako pierwszy powiedziałeś
dzien dobry na tej grupie,
czułam że jesteś nieszablonowy.

Doskonale zdajesz sobie sprawę tak jak i ja, że
np my będziemy mieli poważne trudności żeby się porozumieć.
Ale czy to jest równoznaczne z tym, że nie bedziemy z sobą rozmawiać?
Ja uważam, że nie, bo z każdej sytaucji jest zawsze wyjście jak się tylko
chce je znależć.
Które wyjscie wybierzemy będzie tylko i wyłącznie zależało do nas, prawda?
Jeżeli jedno z nas zrezygnuje .... przegramy,
tak jak inni, którzy sie zaszywają i z góry stawiają na przegranej pozycji.

I obojetne czy ktos jest niepełnosprawny czy pełnosprawny a czyta naszą
grupę dyskusyjną.
Ważny jest człowiek i dla mnie jeżeli nawet ktos tylko czyta to juz dużo
znaczy.
Przychodzi bowiem taki moment,
że czuje się potrzebę wypowiedzenia lub utożsamienia i wtedy pękaja
wszystkie bariery,
tak stopień niepełnosprawności jak i pełnosprawność pozostaje na uboczu a
pozostaje .......
CZŁOWIEK !!!!!
I obojętnym wtedy jest na jakiej grupie dyskusja ma miejsce.

--
Do usłyszenia
Sylwia
_____________________
e...@a...pl

Gdy uda Ci się swoją rzeczywistość potraktować jak marzenia,
to wszystkie Twoje marzenia stana sie rzeczywistością.


















› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2002-02-26 18:36:05

Temat: Re: kto czyta
Od: "Sylwi@" <e...@a...pl.dziwny.jest.ten.swiat> szukaj wiadomości tego autora

Dzień dobry ....

> Jeśli się chce kogoś zrozumieć, to można. Trochę cierpliwości, woli,
> wytrwałości - z obydwu stron. Sposobów na komunikację jest multum! W
> ostatnich dniach opanowałam porozumiewanie się li tylko za pomocą mimiki i
> byłam rozumiana doskonale! Nie trzeba slów, żeby ze sobą rozmawiać. Tylko
> ten, kto słucha, musi chcieć usłyszeć! [Sylwia! Powiedz, że prawdę gadam
> :)))]

Właściwie to chciałabym powiedzieć w tym wątku dużo więcej ale ....
w tej chwili chodzi mi po głowie tyle myśłi , że nie jestem w stanie
wysłowić tego co czuję.

Jestem jednak pewna jednego, że .......
nie trzeba mówić żeby być słuchanym tak jak i nie trzeba słów, żeby
rozmawiać (jak to napisała Daga).

Chcąc być dla kogoś,
stopień niepełnosprawności jest akceptowany i nie będzie problemem,
tak jeżeli chodzi o niepełnosprawnych między sobą jak i jak najbardziej
pełnosprawnych między niepełnosprawnymi.
Niepełnosprawność jest różna i powinna być wzajemnie uzupełniania na
zasadzie, że czego nie może jeden, dać może drugi.
Tylko trzeba chcieć.
Tylko .... ... a może aż tak wiele ?

Dlatego po tym jak dane mi było doświadczyć, to co do tej pory pozostawało
dla mnie w sferze teorii wiem, że
wzajemne zaufanie i bycie z sobą , dla siebie może zdziałać cuda.
Trzeba starać się nauczyć tej drugiej osoby .... tak jak czujemy i tak jak
ona nam podpowiada.

Jedni z nas wola mówić sami inni wolą być pytani .... to juz sprawa
indywidualna,
jednak jeżeli jedna strona da choć najmniejszy znak,
że chciałaby powiedzieć,
ze chciałaby być pytana,
chciałaby pytać ............ to starajmy się z tego korzystać a nie
unikajmy..

Nie jestem przekonana tak do końca, że mi się to udało ale myślę,
że innym napewno się to uda o wiele lepiej.

> Ale też ja może obracam się w
> niereprezentatywnym środowisku ludzi związanych z psychologią, a to też
> przecież specyficzny "rodzaj" ludzi...

Jeżeli wolno .....
ośmielę się twierdzić, że w tym względzie Twoje zainteresowania i
wykształcenie Dago,
pomaga a nie staje na przeszkodzie.
Specyficzna jest juz sama w sobie każda żywa istota.

> > Jakby cos, to sie polecam, czekam na inne ciekawe wypowiedzi :))

Wojtku,
od samego początku, a niebawem minie rok jak mi jako pierwszy powiedziałeś
dzien dobry na tej grupie,
czułam że jesteś nieszablonowy.

Doskonale zdajesz sobie sprawę tak jak i ja, że
np my będziemy mieli poważne trudności żeby się porozumieć.
Ale czy to jest równoznaczne z tym, że nie bedziemy z sobą rozmawiać?
Ja uważam, że nie, bo z każdej sytaucji jest zawsze wyjście jak się tylko
chce je znależć.
Które wyjscie wybierzemy będzie tylko i wyłącznie zależało do nas, prawda?
Jeżeli jedno z nas zrezygnuje .... przegramy,
tak jak inni, którzy sie zaszywają i z góry stawiają na przegranej pozycji.

I obojetne czy ktos jest niepełnosprawny czy pełnosprawny a czyta naszą
grupę dyskusyjną.
Ważny jest człowiek i dla mnie jeżeli nawet ktos tylko czyta to juz dużo
znaczy.
Przychodzi bowiem taki moment,
że czuje się potrzebę wypowiedzenia lub utożsamienia i wtedy pękaja
wszystkie bariery,
tak stopień niepełnosprawności jak i pełnosprawność pozostaje na uboczu a
pozostaje .......
CZŁOWIEK !!!!!
I obojętnym wtedy jest na jakiej grupie dyskusja ma miejsce.

--
Do usłyszenia
Sylwia
_____________________
e...@a...pl

Gdy uda Ci się swoją rzeczywistość potraktować jak marzenia,
to wszystkie Twoje marzenia stana sie rzeczywistością.




















› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2002-02-26 18:44:11

Temat: Re: kto czyta
Od: Darek Gozdowski <g...@d...sggw.waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam
Widze, ze watek sie rozwinal calkiem szybko.

NeoN napisał(a):

> Kto czyta te grupe? czy sa tu jakies osoby z poza srodowiska osob
> nieplnosprawnych?

Ja. Jakos nigdy w mojej najbliższej rodzinie, szkole... itp nie pojawiła się
ON
ON ktore znalem (widywalem - to slowo jest lepsze) byly zawsze dosc odlegle

>
> Ciekaw jestem, bo wydaje mi sie , ze powinno byc tutaj sporo osob NIE
> zwiazanych z ON.
> Brakuje mi tutaj takich watkow: jak wam pomoc, jak sie zachowac, a moze
> inne tematy wcale nie zwiazane z problemami ON. Pewnie powie ktos, ze od
> innych spraw sa tez inne grupy dyskusyjne ale czy tak jest do konca.

M in. czytam psi zeby cos wiecej dowiedziec sie o ON, ale zeby zadawac
pytanie
jakos nigdy nie przyszlo mi to do glowy (przynajmniej jak dotad).
Po prostu jest to jedna z list ktora przegladam dosc czesto a na ktorych
nie zabieram glosu.
Ale moze kiedys cos zapytam, albo odpowiem - tak wolalbym odpowiedziec ;)

>
>
> Pozdrawim W.

Ja również pozdrawiam wszystkich
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2002-02-26 21:47:54

Temat: Re: kto czyta
Od: "NeoN" <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


No dobra.
A teraz przypuśćmy mam potrzebę zadzwonić gdzieś, niby błaha sprawa, co to
było wziąć słuchawke i zadzwonić...zaczynam mówić a z drugiej strony słyszę
" Z pijakami i narkomanami nie rozmawiam" bo tak "z głosu" to można
rozczytać. Faktycznie, nagrywałem mój głos na magnetofon to takie odczucie
sam mam , że tak jest. Co robić? :)) głosu nie zmienię to natura. :))

W.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2002-02-27 01:05:06

Temat: Odp: kto czyta
Od: "Scalamanca" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Sylwi@ <e...@a...pl.dziwny.jest.ten.swiat> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a5gkfb$m5a$...@n...tpi.pl...

> Tylko trzeba chcieć.
> Tylko .... ... a może aż tak wiele ?

Dla tych, którym się to nie udaje, zapewne jest to "aż"...

> jednak jeżeli jedna strona da choć najmniejszy znak,
> że chciałaby powiedzieć,
> ze chciałaby być pytana,
> chciałaby pytać ............ to starajmy się z tego korzystać a nie
> unikajmy..

Serce mi się kraje, kiedy tnę ten tekst, ale już nic więcej dodać do niego
chyba nie zdołam.... Bo to wszystko jest właśnie tak, jak piszesz.

> Nie jestem przekonana tak do końca, że mi się to udało ale myślę,
> że innym napewno się to uda o wiele lepiej.

Nieważne, jak uda się innym. Ty to potrafisz. A to tak bardzo wiele!!

> ośmielę się twierdzić, że w tym względzie Twoje zainteresowania i
> wykształcenie Dago,
> pomaga a nie staje na przeszkodzie.

A pewnie, że tak! Tak też właśnie myślę, chyba dlatego też takie studia
wybrałam, wiedząc, że zawodu i tak wykonywać nie będę.
Ja się po prostu czasem zastanawiam, w którą stronę to działa - czy najpierw
trzeba być "jakimś", żeby wybrać takie studia, czy najpierw studia, a potem
uczenie się bycia "jakimś". :o) I wydaje mi się, że jednak to pierwsze, że
to studia przyciągają specyficznych ludzi. Bo nie wszystkiego studia mogą
nauczyć.

> Specyficzna jest juz sama w sobie każda żywa istota.

Tak właśnie jest... dlaczego więc zainteresowanie jednostką ludzką zazwyczaj
jest odbierane zwyczajnie, a zainteresowanie ON - już nie? Czy do
zainteresowania ON trzeba dopisywać jakieś specjalne ideologie? Po co?

> Doskonale zdajesz sobie sprawę tak jak i ja, że
> np my będziemy mieli poważne trudności żeby się porozumieć.

Zawsze można wyciągnąć notesik... albo poprosić kogoś o pomoc...

--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://krakowianka.art.pl/dagmara


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2002-02-27 08:22:01

Temat: Re: kto czyta
Od: Robert Szymczak <r...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


NeoN napisał(a):
> " Z pijakami i narkomanami nie rozmawiam" bo tak "z głosu" to można
> rozczytać. Faktycznie, nagrywałem mój głos na magnetofon to takie odczucie
> sam mam , że tak jest. Co robić? :)) głosu nie zmienię to natura. :))

Wojtek,

Nie przejmuj się. Ja niedawno miałem tak. Dzwoni do mnie panienta,
przedstawia się, podaje nazwę firmy (nazwa wielce pretensjonalna,
sugeruje jakąś super krawaciarską instytucję) i chce mnie umówić z
prezesem. Ja na to, że wolałbym gdyby pan prezes pofatygował się do
mnie (akurat zima, śnieg, kondycja też nietęga) bo jest tak a tak. W
odpowiedzi usłyszałem świergot spłoszonej panienki: 'O przepraszam,
to pomyłka' po czym nastąpiło rozłączenie. A od razu zaznaczam, że
od początku chodziło o mnie, panienka prawidłowo wykręciła numer i
podała moje nazwisko - wszystko zgadzało się.

W tym kraju niepełnosprawnych spławia się jako pomyłki (losu,
natury, czegokolwiek). I dlaczego niektórzy z Was mówią o dorabianiu
ideologi? Nas się po prostu często DYSKRYMINUJE !

Pozdrawiam,
Robert

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2002-02-27 10:36:10

Temat: Re: kto czyta
Od: "Lech Zaciura" <l...@i...org.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Robert Szymczak" <r...@t...pl> napisał
> Scalamanca napisał(a):

> > W Javie? Eee tam, na niej się podobno Opera wykrzacza. :o)))
>
> I tak 90% z hakiem internautów używa MiSIE 5+ ;-P

Pięęęęknie.
Wspaniale i z kulturą rozwinięta dyskusja o właściwych relacjach między
sprawnymi a niesprawnymi, a w niej od niechcenia rzucone zdanie, stawiające
poza marginesem użytkowników mniej typowych przeglądarek ;-))))
PNMSP
Pozdrawiam
Lech


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Biuletyn DPS Forum 23 (25.02.2002)
Komputery dla osob niepelnosprawnych
ABC English
poezja
stronka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »