Data: 2002-11-04 12:15:47
Temat: Re: kto to jest TZ?
Od: "Arwena" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Oleńka" <o...@b...wroc.pl> wrote
> Tak, ale dziwi mnie, kiedy o narzeczonym, w wątku "zaręczynowym" (!)
pisze
> się TŻ. To tak jakby wstydzić się powiedzieć "narzeczony", "ukochany",
> "mąż", "chłopak".
> Moim zdaniem TŻ to dobry odpowiednik na określenie konkubenta, lub
> określenie przydatne w wątkach natury ogólnej.
> Ale pisać o.....zaręczynach, a potem nazywać narzeczonego TŻ?!
> Albo pisac o swoim własnym małżeństwie i unikać słowa"mąż"?!
> To jakaś okropna "urawniłowka" i przypomina mi określenie np. rzeczy
> pięknych, ciekawych, wesołych, wzruszających, niezwykłych itp. jednym
> słowem-wytrychem: FAJNE.
Święte słowa. Właśnie o to mi chodziło.
Ja, tak jak i kasica, "z mężem", a nie żadnym TŻ...
--
Pozdrawiam
Ania Zachara
|