Data: 2006-05-21 18:37:26
Temat: Re: kumpel?
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hans " <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e4q7r3$q7o$1@inews.gazeta.pl...
> On mnie pocieszał, mówił że
> rozumie.
Skoro sam z nią spał i mieliście podobne zdanie na temat świata, to
doskonale rozumiał..
>Ostatnio dowiedziałem się żę ten kolega ją przeleciał. Fajnie...
> Pogadaliśmy sobie. Zapytał -czego chcesz? -Lojalności skurwysynu. Od
miesiąca
> sie nie widzieliśmy. Przesadziłem według Was? Skoro nie byliśmy już
razem,
> powinienem to zignorować? Nie potrafiłem. Z kumplem znaliśmy się od 10
lat.
> Czasami dopada mnie poczucie winy, ale niewielkie, bo powiedziałem to
co
> czułem. Czy słusznie? Co o tym sądzicie?
A ma się oglądać na Ciebie, skoro ona chce z nim iść do łóżka. Przecież
to nie twój problem i zobowiązanie tylko ich dwojga. We trójkę naraz
żeście do łóżka nie leźli...
Pzdr
Paweł
|