Strona główna Grupy pl.sci.psychologia kurewna sniezka

Grupy

Szukaj w grupach

 

kurewna sniezka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-11-09 23:15:05

Temat: kurewna sniezka
Od: "Konrad Milczar" <a...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak bylem mala to baba moja co juz nei zyje czytowala mi bajki
a ta podobala mi sie najbardziej bo jest z moralem takim co kazdy
rozumiec inaczej.
***
Krulewna sniezka zyla za gorami za lasami, za okeciem - na brudnie.
Takowo zwalo sie jej kurewstwo - Brudno, Starzy ludziska mowia
ze kazda nazwa miasta wywodzi sie od czegostam no i brudno tez
sie wywodzi bo Krulewna ma brudno pod nogami, pod dupa i w dupie.
Ale nie o tym.... Za tymi lasami,hujami itd, krulewna pasla krowy.
Piekne bylo jej zycie, ale niestety bylo dalej hujowo. Byl to piekny dzien
i poszla ona jak zwykle pasc bydlo o 15:35. krowy zarly trawe jak zwykle
krenconc swoimi zasranymi ryjami. Krulewna podeszla do jednej z nich
bo byla bardzo samotna i chciala z kims pogadac. Zapytowala sie wiec
ona: "Dzien dobry kruwko, co slychac" a ta kurwa odwrocila sie do niej
tylem, walnela jej ogromna krowia gownianke na leb i jej piekne biale
wlosy tak, ze krulewna sie przewrocila i zaczela dusic od tego gowna.
Kiedy sie wysrala mowi do krulewny: "Widzisz mloda, nie badz latwowierna
bo ci ktos nasra na leb i sie bedzie z ciebie smial". Krowa byla madra
i sie nie smiala bo madre krowy sie nie smieja, ale za to smialo sie cale
pastwisko - wszystkie krowy, byki, kwiatki, trawa, ptaki, gowna i wszystkie
inne huje.

Sory ale moralu zapomnialem.

---
spojrzcie na lewo - oto wasze dzieci
dzis pisza na grupy, jutro wyrosna na smieci



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-11-10 00:07:27

Temat: Re: krolewna sciezka czyli opowieść o Koprofilutach
Od: "Steerpik" <p...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora


Konrad Milczar /lat zagubionych ileś tam/
wrote in message news:8ufba7$ev1$1@news.tpi.pl...

> Jak bylem mala to baba moja co juz nei zyje czytowala mi bajki
> a ta podobala mi sie najbardziej bo jest z moralem takim co kazdy
> rozumiec inaczej.
/.../
zawartej w tym miejscu bajki baby Konrada - dzieci proszę nie czytajcie,
gdyż jest ona bardzo kłamliwa. A zresztą - zróbcie jak uważacie, wszak
własne rozumki już macie...
A świat jest pełen niedobrych i kłamliwych ludzi, co uwielbiają cieszyć się
i śmiać ze wszystkich innych, a szczególnie z tych, co ciężko pracują i chcieliby
iść do nieba w nagrodę. Świat cały to takie pastwisko pełne zwierzątek
najróżniejszych, które sie pasą i pasą, a jak skończą to idą do toalety....
na chwilkę tak małą, że nie warto o tym wspominać. Chyba, że należą do grupy
zwierzątek Koprawych, o której Konradek opowiada ze znawstwem godnym
lepszej sprawy. Chociaż - niekoniecznie lepszej...
Toalety też są na pastwisku potrzebne. A w nich to, potrzebne są obsługujące je
zwierzątka, których głównym zajęciem jest - to się nazywa "obcowanie"
z odchodami. Tak więc oglądają te zwierzątka odchody wszystkich innych zwierzątek,
od rana do wieczora, od wieczora do rana, gdyż prawdę mówiąc - ile zwierzątek,
tyle odchodów w ICH toaletach. Bawią się więc nimi, wąchają, smakują -
taka ich rola i dola a nawet powiem - zadanie.
Prawdę mówiąc cierpią przy tym bardzo - no przecież to nie jest Wersal
pełen kwiatów, poezji, pięknych strojów, pieknych książąt i księżniczek.
Ale nie potrafią robić nic innego bo nie chciały się w młodości uczyć, nie chciały
słuchać mamusi a czasem nasłuchały się zanadto tatusia, który już od dawna
jest naczelnym nadzorcą wszystkich toalet pastwiska. No i cóż mają biedne począć.
Czują sie jak bajkowe królewny co im narobiono brzydko i cuchnąco na głowy,
gdyż KTOŚ je postawił w tak nieszczęśliwym miejscu i tak o niewłaściwej porze.

Jedyne co im się trafiło dobrego to komputer! Ha! To przecież okno na pastwisko!
Jakiś peryskop może... z długimi lunetami... bul... bul... bul...

Nawet w toaletach ostatnio są już komputery więc nie ma się co dziwić, że
biedne Koprofilutki krzyczą, buntują się - niezbyt im tam przyjemnie. Zerkają przez
zapaćkane szkiełka i widzą coś pięknego, jakieś słońce, jakieś trawy, jakieś
polne koniki i biedronki! Mnóstwo Zwierzątek co tańczą i biegają sobie wesoło
trzymając się za rączki...
Ech... pomarzyć, pomarzyć...

Patrzy taki jeden Koprofilutek na drugiego... smutno im jak diabli.
Więc dawAJ - do klawiatury umorusanej - i przez lunetkę, przez rurkę dmuchaną
- fffuchhhh - wydmuchują na pastwisko karteczkę z napisem:

"RATUNKU"

Ale karteczka, jak karteczka... Wiatr porywa, rzuca to w tą to w tamtą stronę,
wpada ona pod stopy i kopytka zwierzątek, czasem ktoś ją weźmie w ręce, ale
szybko odrzuca - pachnie ona jakoś nieładnie...
I kłopot Koprofilutka pozostaje niezauważony.

A przecież to też zwierzątka całego pastwiska... Czy mozna im jakoś pomóc?!
No ale jak?! Co na to profesjonalna, współczesna psychologia!
I czy to zadanie psychologii, czy może Boga - co tak paskudnie urządził pastwisko
dając do rąk Koprofilkom peryskopy komputerów. Dopóki tego nie miały, były
nawet miejscami szczęśliwe, w nieświadomości swojej - i to było też złe
oczywiście!!!
A teraz mają wszystko, to znaczy tylko przez szybkę, i apetyt na coś innego niż
bez przerwy, całe życie smród...

Którędy droga?

Koprofilek napisał na karteczce
> Sory ale moralu zapomnialem

Ja nie szukam morału. Dzieci też nie mają tu czego szukać.
Drogę, dzieci same sobie znajdą - myślę, że z daleka od tych miejsc, niezadbanych
latrynek polowych - koniecznych przecież na pastwisku. A jak ktoś siada na takim
drągu latryny to musi bardzo uważać! Koprofilki z dołu czyhają!!!
Lepiej jednak chodzic za potrzebą do własnej, zadbanej i pachnącej toaletki...
I nie mówić o tym nikomu.


pozdrawiam cicho
Skorupka
~~~~~~~~~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-10 11:38:46

Temat: Re: kurewna sniezka
Od: ewa <p...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora



Konrad Milczar wrote:

> Jak bylem mala to baba moja co juz nei zyje czytowala mi

a ja mam wrazenie, ze tu jakies alter ego Ani Lipek sie odezwalo...

ewa
--


***********************
mailto:p...@s...com.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-10 15:58:41

Temat: Re: kurewna sniezka
Od: "Konrad Milczar" <a...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> a ja mam wrazenie, ze tu jakies alter ego Ani Lipek sie odezwalo...

Dziekuje Ci ze chociasz Ty odpisalas bo ostatnio nikt mnie nie chce
sluchac :-(((. Dziekuje Ci za wszystko, ale napisz o co Ci chodzi bo nie
wiem czy sie na mnie gniewasz czy nie.

Pozdrawiam



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-10 17:43:05

Temat: Re: kurewna sniezka
Od: ewa <p...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora



Konrad Milczar wrote:

> > a ja mam wrazenie, ze tu jakies alter ego Ani Lipek sie odezwalo...
>
> Dziekuje Ci ze chociasz Ty odpisalas bo ostatnio nikt mnie nie chce
> sluchac :-(((. Dziekuje Ci za wszystko, ale napisz o co Ci chodzi bo nie
> wiem czy sie na mnie gniewasz czy nie.
>
> Pozdrawiam

nie gniewam sie bo nie mam za co (nie jestem modemowcem, wiec sciaganie
steku bzdur nie jest dla mnie bolesne).
myslisz, ze jest sens ciagnac ten watek?

ewa

--

Sail the seven seas, meet interesting people, and kill them.
***********************
mailto:p...@s...com.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-11 05:07:32

Temat: Re: krolewna sciezka czyli opowieść o Koprofilutach
Od: <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Gratuluje facet!
Ty masz leb! A ta cała GOLOTA ANIOLIPNA I MILCZARNA
myslisz ze sie na tym pozna????????!!!!!!
Przeziez toto nie rozumie o czym mowisz! Widzi w Tobie tylko wroga jelopa.
A myslisz, ze ktos rozsadny cie tu poprze?! Tez sie mylisz!
Nikt rozsadny nie wejdzie w tak niebezpeiczny watek. Nikt nie chce byc obs....
obrzucony gownem! Powinna pierdolnina, ale tez sie boi.
Takie sa prawa tego smietnika i na nic Twoje starania.
A ze >pastwisko< na tym cierpi bo cale znow nioedlugo bedzie zasrane ?
Twoje dzieci chyba nie beda bawic sie tylko kulkami z gowna ?
Pilnuj swojego nosa - lepiej na tym wyjdziesz.

zyczliwy

----- Original Message -----
From: Steerpik <p...@p...promail.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Sent: Friday, November 10, 2000 1:34 AM
Subject: KOPROFILUT - definicja ze slownika wyrazow


> Witam...
> Szukałem ci ja całą noc w Wielkim Słowniku Wyrazów nowego słowa.
> Nie znalazłwszy - wiele myśląc - dopisałem we stosownym miejscu, propozycję
> nową, nieociosaną jeszcze i wstawiłem z powrotem Słownik na zakurzone półki
> biblioteki hrabiego.
> Wszak żyjemy w nowych całkiem czasach! Zjawiska mnożą się w tempie
> zastraszającym. Stare Słowniki stają się z dnia na dzień coraz bardziej ..
> atrofijne... A tu natłok myśli tfurczej z wielu dołów i jam nadciąga.
> Ba.. żeby to tylko z dołów i jam - okazuje się że z wyżyn filozoficznych
także!
> A życia nie sposób ważyć lekce. Jest OnO takie, jakie jest! Spuszczono nas
> tu, na ten padół boleści bezszelestnie i pozostawiono samym sobie, ku
> radościom i zatraceniom naszym. I jak tylko dorastają nam członki (łapki)
> do wysokości (klawiatur), biegniemy co sił w główkach spowiadać się
> na pastwiskach, co tam kogo boli i gniecie. Ja też!
> I często gęsto nie ma do powiedzenia nic, prócz ... ... ...
>
> Brakowało mi więc Słowa. OtO OnO wraz z definicją poszerzoną,
> nad którą podyskutować proponuję.
>
> KOPROFILUT - osobnik pustokształtny dowolnej płci, w tym bezpłciowy,
> występujący na pastwiskach sieciowych, sfrustrowany i niedojrzały. Wiek -
> najczęściej od 15 do 30 lat, zdarzają się jednak osobniki starsze, chronicznie
> dotknięte pasją pocharzania siebie i otoczenia (w odróżnieniu
od "pozdrawiania"),
> jak i młodsze - nieświadome stanu zakażenia, a będące w stanie "podczepienia".
> Cechą koprofiluta jest publiczne epatowanie koprolaliami ku uciesze własnej
> i innych koprofilutów. Najbardziej podniecająca dla koprofiluta jest
konsternacja
> pastwiska, w chwili ich pierwszego, fanfarowego występu.
> Kolejne występy koprofiluta są już nacechowane głęboką frustracją, tym
większą,
> im mniejsza jest konsternacja pastwiska. Niestety, pastwiska często ewoluują
> a pasące się na nich Zwierzątka czasem odchodzą robiąc miejsce nowym, mającym
> oczy szeroko otwarte. I często tylko oczy. Jest to wymarzone miejsce i czas
dla
> pocharzających działań koprofiluta. Dlatego czasem znika, aby znów buchnąć tym
> co ma najlepszego w wybranej przez siebie chwili.
>
> Koprofilut zaprzestaje swej działalności jedynie w trzech przypadkach:
> 1. gdy całe pastwisko zostanie skutecznie zakażone pocharzaniem,
> 2. gdy całe pastwisko skutecznie nie dostrzega koprofiluta,
> 3. gdy sam koprofilut przekroczy granicę dojrzałości i odpowiedzialności.
>
> Ad.1. ...
> Ad.2. ...
> Ad.3. ...
>
> Pytanie na boku - czy warto nad tym dalej pracować...?
> Oprócz głębokiego (nie mylić z głębokością niektórych dołów i jam)
uzasadnienia
> obserwacji dotyczących różnych stanów pastwiska, można jeszcze dokonać
> uroczystego wręczenia Medali Zasłużonego Koprofiluta. Być może wówczas
> można by dopisać jeszcze punkt :
> 4. gdy koprofilut zostanie nagrodzony Medalem Zasłużonego Koprofiluta.
>
> Osobiście nie wierzę w skuteczność punktu 4. Widzę w nim bowiem, nowy rodzaj
> Koprofiluta z ambicjami bycia Złotym Koprofilutem. A to oznacza nic innego
tylko
> ustawiczne zmagania między poszczególnymi Koprofilutami. Oczywiście publiczne.
>
>
> Pozdrawiam
> Steerpik
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-11 11:10:38

Temat: Re: kurewna sniezka
Od: "Konrad Milczar" <a...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> nie gniewam sie bo nie mam za co (nie jestem modemowcem, wiec sciaganie
> steku bzdur nie jest dla mnie bolesne).
> myslisz, ze jest sens ciagnac ten watek?

Jak sie nie gniewasz to dobrze, ale chyba sie gniewasz :-(.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

cos
NLP
Nalogowy HAZARD
Mam zly humor
Problem z wybuchami wściekłości!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »