Ja popieram to co napisała xxx:

"Poleciłabym- i to przede wszystkim- regularne ćwiczenia
wzmacniające mięśnie piersiowe, a jako uzupełnienie cwiczeń-
smarowanie się".

Kiedyś używałam Norela - gdy był jeszcze jedną z tańszych marek
na rynku bo np. eveline nie robiło nic takiego. Byłam z niego
zadowolona i tej wiosny chyba znów zainwestuje zapobiegawczo.
Pomyśl też w przyszłości o jakims kremuku na rozstepy, które moga
zacząc sie pojawiać jeśli odrobinę schudniesz wiosną.
Gdybyś miała ochotę to polecm także areobik a dokladnie zajęcia z
małymi chantelakami albo weź w domu po paczce cukru do obu rąc i
wymachuj nimi we wszystkie strony świata:) Jak na grugi dzień
poczujesz ze cała klatka piersowa Cię boli tzn. ze dobrze
ćwiczyłaś. ALe polecam areobik jak ma sie czas oczywiście.

Pozdrawiam

Ps. To fajnie ze myslisz przed a nie po fakcie :)