Data: 2003-10-30 07:45:13
Temat: Re: "laska"Tomasza ...
Od: "mania" <m...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
[...]
> A ja zaczaiłam sie na chłopaczka jak wchodził po przerwie do szkoły. Wziełam
> go na bok (żeby nikt nie słyszał)...Zdenerwował się, w końcu byłam tylko ja
> i on...Myslał że dostanie po gębie...Chwyciłam go ręka pod brodę, pogłskałam
> po policzku.i zapytałam "To co robimy ta laskę, póki nikt nie widzi?"....Ale
> sie biedulek wystraszył. Powiedział:"Prosze pani ja żartowałem....."
a Ty żartowałaś? ;)
napisz dlaczego postanowiłaś w ten sposób załatwić sprawę?
> No i
> tak zaczełam z nim gadać.NA początku sie mnie bał.hahah widać jakoś ta
> "laska" go wystraszyła. SDuma sumarum opowiedział mi o swoich rodzicach i o
> tym że marzy by zacząc trenować w klubie piłke nozną.Chciał być
> brmakarzem:). Zaątwiłam mu spotkanie ze znajomym trenerem i był na paru
> treningach.potem niestety zrexygnował...Ale to inna bajka. W każdym razie
> przyszedł do mnie następnego dnia i powiedział, że sorry i że z tą "laską"
> to był tylko taki żart......
czy przypadkiem nie szukał potwierdzenia tego, że z Twojej strony
to też był tylko żart?
to tylko jedna z mozliwych hipotez
tak samo jak Twoja..., której nota bene tylko się domyślam
pogadałaś z nim o samym zdarzeniu?
Mania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|