Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: Sender <l...@n...piotrek>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: leczenie borderline.do senderka
Date: Tue, 20 Jul 2010 13:33:37 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 55
Message-ID: <i241ik$92t$1@news.onet.pl>
References: <4...@n...onet.pl> <i23c54$7o0$1@news.onet.pl>
<a...@i...googlegroups.com>
<i23pq6$fic$1@news.onet.pl>
<5...@w...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 220.227.252.226
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1279625621 9309 220.227.252.226 (20 Jul 2010 11:33:41 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 20 Jul 2010 11:33:41 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.24 (Windows/20100228)
In-Reply-To: <5...@w...googlegroups.com>
X-No-Archive: yes
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:551721
Ukryj nagłówki
c...@a...pl pisze:
> On 20 Lip, 11:21, Send(R) <l...@n...piotrek> wrote:
>> c...@a...pl pisze:
>>
>>
>>
>>> On 20 Lip, 07:28, Sender <l...@n...piotrek> wrote:
>>>> j...@p...onet.pl pisze:
>>>>> Mam pytanie:
>>>>> Dlaczego zaburzenia osobowości borderline uchodzą za trudne w leczeniu? Na czym
>>>>> polega trudność?
>>>> Pewnie dla tego, że to przypadłość bardziej czubów niż normalnych ludzi,
>>>> więc zawodzi pewnie nie tylko normalna terapia, ale prawdopodobnie nawet
>>>> jakaś normalna komunikacja z nimi, podobnie jak z niektórymi tu na grupie.
>>>> S.
>>> co ty powiesz? a ją jako bpd sądze ze o wiele gorzej rokuje
>>> terapia z psychopata, ponieważ bpd odczuwa po ataku werbalnym
>>> na kogoś, wyrzuty sumienia a psychopata NIE.
>>> a co do przemocy fizycznej, to mit - zdarza sie bardzo rzadko, pewniej
>>> rzadziej niz tz normalnym - mnie nigdy na ten przykład.
>>> jak sie jest z perspektywy postronnego obserwatora, to radze
>>> zarówno tobie chiron jak i tobie ćwoku nie otwierać gęby, bo nie
>>> macie pojęcia o czym zamierzacie rozmawiać. tyle w tym temacie.
>> Ciągle jeszcze się przejmujesz, że jesteś zaburzona?
>> Nie możesz się po prostu do tego przyzwyczaić?
>> Muszę chyba przyznać, że nie wiedziałem, że macie aż tak przekichane.
>> Myślałem, że to coś jak u tych typków z pzu - pi*nięty zawsze
>> uśmiechnięty, przynajmniej na tle swojej hmm... usterki?
>> S.
>
> wiec właśnie senderku niebożne, byłoby dobrze,
> byś na przyszłość zanim wyrazisz swoją
> genialą opinie na temat w którym de facto niemasz nic do powiedzenie,
> wpierw postarał sie zasięgnąć choc odrobinę teoretycznego języka
> bpd.
> a zaburzony kochasiu, to jesteś ty i od tego nie jestes w stanie się
> nijak odżegnać, już ci mówie dlaczego.
> moje bpd przy końcu życia prawdopodobnie mnie odpuści, ale
> twoja schiza & megalomania siostry dwie, ciebie nigdy, co nie raz
> usłyszałeś
> od tutejszych adwersarzy i nie tylko.
> a jak chcesz wiecej wiadomości o bpd, to zapraszam do mnie,
> tobie chętnie bym wyjaśniła ręcznie na czym polega problem - aut.
Nie wiem, na ile z tą informacją wstrzelę się u Ciebie w fazę
akceptacji, myślenia i względnego spokoju, ale wiesz, to że ktoś jest
zaburzony wcale nie oznacza, że jest automatem specem od takich czubków
jak on. Do tego potrzeba chyba znacznie więcej dystansu, niż twój BDP Ci
oferuje. Ale w sumie dobrze, że o tym napisałaś, to przynajmniej mam
lepsze pojęcie o Twoich napadach sympatii i antypatii do mnie i wezmę
większą poprawkę na to co sądzisz, choć ta cała huśtawka BDP wydaje mi
się i tak trochę naciągana.
Ale ok. każdy radzi sobie jak potrafi ;-)
S.
|