>> Spojrz GZ, mlotku: oslabilem sie i wpisalem za ciebie zapytanie
>> do wyszukiwarki.
>>
>> Tu masz wyniki:
>> http://www.google.pl/search?biw=1007&hl=pl&q=homosex
uality+%2Btherapy
>> http://www.google.pl/search?hl=pl&biw=1007&q=homosex
uality+%2Btreatment
>>
>
> No i fajnie. Już pierwszy z brzegu adres pokazuje mierność efektów leczenia:
> z grupy, w której większość osób była niezadowolona ze swojej homoseksualnej
> orientacji wyleczono niewielki procent - 11% mężczyzn i 37% kobiet. A co by
> było, gdyby podobne próby przeprowadzono na osobach, którym kontakty
> homoseksualne przynoszą satysfakcję?


Dobre pytanie. Można posunąć się o krok dalej odwracając nieco sytuację i zapytać
naszych "ziejących chrześciańską miłością
bliźniego" dyskutantów - czy skoro komuś kontakty heteroseksualne nie sprawiają
satysfakcji, to czy jest większe prawdopodobieństwo
że "zachoruje" na homoseksualizm ? A jeśli tak jest, to jak się to ma do teorii o tym
że zachowania homoseksualne są same w sobie
jednostką chorobą a nie poszukiwaniem jakichś wyszukanych doznań itp ?