Data: 2005-06-28 19:50:45
Temat: Re: leczenie homoseksualizmu (crosspost)
Od: "locke" <l...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d9s7p2$p5$1@news.lublin.pl...
> No ale jak widzisz nie sa traktowane jako nie-dewiacje tylko jako
dewiacje.
> A moim zdaniem w tym uznaniu czy nieuznaniu szkodza sobie sami
> homoseksualisci,bo przynajmniej mnie nie obchodzi kto sie sobie go
> wsadza,ale juz za nienormalne uwazam jak ktos lata po ulicy i krzyczy
gdzie
> on go sobie wsadzi {jakby to mnie obchodzilo} albo krzyczy gdzie to on
chece
> go sobie wsadzac jakbym mu tego zabranial.
>
Wydaje mi się, że ulegasz nieco spaczonej wizji parad homoseksualnych. Czy
one odbywają się pod hasłami wolności do "wsadzania sobie"? Przecież nie.
Chodzi o sprawy zupełnie inne - a mianowicie o uregulowanie kwestii prawnych
między żyjącymi w stałym związku partnerami. Czyli o to, o czym ja
wspominałem, że homoseksualizm (jako odmienność nie czyniąca nikomu szkody)
winien być traktowany na równi z tzw. normą czyli heteroseksualizmem. I
krokiem w tym kierunku byłoby np. wprowadzenie tzw. związków partnerskich -
bez wnikania w płeć partnerów - jako formy nieco niższej od pełnego
małżeństwa, ale dającej już pewne prawa (i obowiązki) współpartnerowi.
|