Data: 2002-04-09 13:25:39
Temat: Re: lekcja wychowawcza
Od: "Cony" <c...@a...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
niech ci powiedza co im sie nie podoba np w szkole ...
(pani dyrektor moze poczuc sie srednio ale za to bedziesz mial duskusje)
ale tez co i w jaki sposob chcili by zniecic
powiedz ze kazy moze podac swoje zdanie ale niech uzasadni je jakos
pozniej niech czesc osob skonentuje to
zgadza sie ... czy tez nie.
pozwol im samym wybrac temat, ty tylko lekko nim steruj ;)
nie mow o lekcjach, stopniach etc....
pozdro
--
==============Cony==============
"Ogranicza nas tylko nasza wyobrażnia"
ICQ 96365367
GG 909718
c...@a...waw.pl
================================
Użytkownik "Grzegorz" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3CB2E6F7.4060901@poczta.onet.pl...
> być może ktoś pomoże ;)
> mam do przeprowadzenia lekcję wychowawczą w klasie w której jestem
> wychowawcą. gimnazjum kl II, dzieciaki 14,15 lat. ponoć najgorsza klasa
> w szkole. pytanie jak ich zmobilizować do dyskusji (pani dyrektor
> zażyczyła sobie że ma byc dyskusja - tylko nie piszcie olej panią
> dyrektor bo to nic nie da), jakieś pomysły ? jak zmotywować ponad 20
> osób totalnie nastawionych biernie, wiecznie niezaangażowanych i
> zbuntowanych przeciwko całej szkole (oni lubieją się tym chlubić że się
> nie uczą, nie angażują) ?
> nie zamierzam im zapłacić, nie obiecam też szóstek ani wzorowych - odpada!
> zastanawiam się tylko co może sprawić że zaczną nagle (w obecności pani
> dyrektor, która będzie hospitowała) dyskutować ze sobą na jakiś sensowny
> temat. cóż, mam 2 tygodnie. będe wdzięczny za sugestie!
> --
> pozdrawiam
> Grzegorz
>
|