Data: 2004-02-22 13:54:22
Temat: Re: leo toski
Od: elgar <e...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 22 Feb 2004 14:33:27 +0100, fen wrote in
<c1ab5h$bo1$1@nemesis.news.tpi.pl>:
> (....) z rasowym filozofem, to ja
> się raczej nigdy nie dogadam, bo od razu go wysyłąm do roboty w polu,
> dopiero pozniej do ew. dyskusji.
> Jestem osobą praktyczną, a nie filozoficzną.
a ja znałam świetnego filozofa, który prowadził kiosk z gazetami
albo warzywniak, nie pamiętam
i wymiatał filozofią z rękawa
a dymił jak komin :-))
> A jak mialem troche filozofii, to musialem przed wejsciem na zajecia 3 kawy
> rypnąć, bo tak mi się głośno ziewało.
no to pech, bywa
> Dlatego tez rozmowa ze mna "filozoficzna" nie ma zadnego sensu.
nie ma co się tak dyskwalifikować na starcie, pożyj jeszcze trochę, a to se
powiesz ewentualnie nad grobem ;-)
elgar
|