Data: 2003-05-08 15:52:05
Temat: Re: lewooczno?ć
Od: "elynsynos" <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sabinka:
> A do rozpoczęcia tego wątku skłoniło mnie coś konkretnego. U pewnej
> osoby drażniło mnie, że niby patrzy w oczy, ale ma sie wrażenie, że
> patrzy jakoś lekko obok. Potem dowiedziałam się o tej lewooczności i
> że on jest lewooczny. I zastanawiam się czy te dwie sprawy są
> powiązane, bo ja jestem prawooczna i... może się jakoś wymijamy?
Chyba nie o to chodzi :-))))
Ta osoba może mieć coś w rodzaju zeza. Miałam kiedys takiego wykładowcę,
który jedno oko miał normalne, a jedno jakieś takie "skrzywione". Ale nie
wiedziałam nigdy które jest które ;-) I miałam problem, bo nie wiedziałam
czy w danym momencie mówi do mnie czy do kogoś obok ;-)
Acha, i ~oczność najlepiej sprawdzić patrząc w kalejdoskop, albo zrobić
sobie lunetkę z gazety. I którym okiem.. itd.
> Pozdrawiam,
> Sabina
K.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|