Data: 2002-01-23 23:41:14
Temat: Re: łupież pstry Gibert'a
Od: "misiek" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chyba chodzi o łupież różowy Gilbert'a.
Jest to choroba o niezbyt dokładnie znanej etiologii (gdzieniegdzie piszą,
że jest to wirus), jest niezakaźna dla otoczenia. Zmiany ustępują samoistnie
bez pozostawienia śladu leczenie jest na ogół zbędne jedynie w czasie świądu
można zastosować maści chłodzące i przeciwświądowe (np Sanofil, Variderm) ,
poza tym na zmiany można zastosować kremy ze średniej mocy steroidami.
misiek
Użytkownik "karolina" <k...@p...com> napisał w wiadomości
news:a2nac7$3ru$1@news.tpi.pl...
> Czy ktos mógłby mi chociaż troszkę przybliżyć tę przypadłość,ponieważ
> zostałam w ten sposób zdiagnozowana przez dwóch lekarzy dermatologów,ale
> niestety na postawieniu diagnozy się skończyło:)
> Podobno tego się nie leczy,ale mnie bardzo to dokucza(psycicznie:Pełno
> okropnych czerwonych placków na ciele i fizycznie :swędzi).łykam witaminę
C
> i A,metronidazol i wapno,ale od tygodnia nie ma porawy.
> Byłabym bardzo wdzięczna za wiele szczegółów .
> karolina
>
>
|