Data: 2003-05-10 07:11:31
Temat: Re: macierzyństwo lesbijek
Od: "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net> napisał w wiadomości
news:b9habp$ad9$1@news.onet.pl...
> Sowa wrote:
> | Wiesz Jakub, jest coś obrzydliwego w tym co napisałeś, i jak sobie ja
> | (hetero) wyobrażam poświęcanie się i odbywanie 1, 2, kilku... nastu
> | stosunków homo, to jest wtym coś wręcz przerażającego.
> Nie bardzo rozumiem. Co w tym obrzydliwego? Ze kobieta, ktora nie czerpie
> przyjemnosci ze stosunku seksualnego z mezczyzna, decyduje sie na ten
> stosunek w celu macierzynstwa?
A co na to ten mężczyzna?? Jeżeli godzi się na rolę reproduktora to ok.
Pytanie czy te Panie będą na tyle uczciwe, że On będzie świadom swojej roli.
IMO ma tak samo dużo do powiedzenia na temat tego dziecka jak matka.
> To decyzja - chce miec dziecko, chce je
> wychowac z moja partnerka, my same tego zrobic nie mozemy, ale mozemy to
> zrobic w taki sposob.
Jak wyżej - czy "reproduktor" zdaje sobie sprawę ze swojej roli?
--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<O<
gg. 1355764
z adresu (wywalto)
|