Strona główna Grupy pl.soc.rodzina macierzyństwo lesbijek

Grupy

Szukaj w grupach

 

macierzyństwo lesbijek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 168


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2003-05-10 13:03:58

Temat: Re: macierzyństwo lesbijek
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w
wiadomości news:b9is85$2bd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...] I trzeba ją zmienić,

Za.

> najlepiej kosztem dzieci z domu dziecka.

Przeciw.

> Niech to one właśnie poniosą część kosztów
> zmiany stereotypów społecznych na to, co jest
> według nas światłe. My będziemy spokojnie
> siedzieć w domu i obserwować to z zadowoleniem
> i satysfakcją.[...]

Wolno spytać, z której części mojego postu wyciągnęłaś taki
wniosek?
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2003-05-10 13:07:41

Temat: Re: macierzyństwo lesbijek
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> wrote in message
news:b9irkj$9ji$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Oczywiście, że się zmieni. Nie takie rzeczy się zmieniały.

wiesz siegajac wzrokiem z tyl, to jakos ta niechec trwa i trwa...

> > tym bardziej trzeba to dzieciom oszczedzic.
>
>
> Aż mi się nie chce po raz kolejny pisać tego samego... Są dwie
> możliwości: albo homoseksualizm jest zły, albo nie.

inaczej. homoseksualizm jest nieprawidlowoscia (bardzo prosze mnie
tu zle nie odebrac, nie ma tu zadnej zlej konotacji w tym slowie)
i czesto nieprawidlowosci sa nietolerowane przez reszte.

Jeśli jest,
> to postawa społeczeństwa wobec dzieci wychowywanych przez
> homoseksualistów jest akurat najmniej istotna, bo tych
> homoseksualistów trzeba leczyć/karać, a nie pozwalać im
> wychowywać dzieci.

dlaczego akurat takie dratyczne wnioski. czemu karac, leczyc.
moze potrzeba porzadnej edukacji obojgu grupom, jak wplynie
wychowanie dziecka w rodzinie homo. z tych malych badan wynikalo
ze nie najlepiej, wiec moze to homoseksualisci powinni byc
wyedukowani bardziej i patrzyli bardziej odpowiedzialnie
na chec stworzenia pozorow normalnej rodziny.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2003-05-10 13:21:48

Temat: Re: macierzyństwo lesbijek
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w
wiadomości news:b9isok$4da$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...] trzeba edukować społeczeństwo,
> a nie "chronić" dzieci."


Zgadzam się, że "a nie" nie było najszczęśliwszą konstrukcją
(tego, że nie miałam zamiaru proponować eksperymentów
socjologicznych na dzieciach z domu dziecka, nie muszę, mam
nadzieję, wyjaśniać). Ale swoją opinię na temat jakości tego
typu argumentów podtrzymuję.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2003-05-10 14:35:34

Temat: Re: macierzyństwo lesbijek
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "AsiaS" <a...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b9h78n$4e1$1@news.onet.pl...

> Nie zwróciłaś uwagi na to co najważniejsze w moim poście i poparte
istniejącą
> sytucają - gdybym tak myślała to sama nie miałabym dziecka. Nie mogę
potępiac
> innych i sama robić to, co oni.

Przepraszam, Aśka, ale tego już nie rozumiem - bo do tej pory sugerowałaś
jedynie pewien biseksualizm, oraz dużą świadomość i w pełni przemyślaną
chęć macierzyństwa i udziału w tym konkretnego mężczyzny - Jakuba S - a
teraz stawiasz
sprawę tak, jakbyś była homoseksualistką siłą wtłoczoną w heteroseksualny
związek z mężczyzną i dla dobra sprawy rodzącą dzieci sobie, przy jego
"niestety koniecznym" udziale.
Ten argument do mnie nie przemawia, a nawet uważam że wykraczasz poza
jakieś, być może tylko moje, poczucie dobrego smaku, byle by tylko coś tam
udowodnić.

Jest to też dla mnie argument na moją korzyść - bo udowadnia mi, że w całej
tej dyskusji, nie chodzi w sumie o dziecko jako takie, a o pewną politykę
dorosłych - o chcieć, udowodnić, posiadać za wszelką cenę, wbrew wszystkim i
wszystkiemu.
Może to być smakowite gdy "kotłują" się dorośli, ale gdy sprawy dotyczą
dzieci - jakoś opuszcza mnie poczucie humoru.

> Czułaś kiedyś wewnętrzny przymus zajścia w ciążę?

Gdybym była mu "posłuszna" to już bym z kolejnym brzuchem chodziła - moje
małe podrosły i chciało by się mieć kolejnego noworodka.
Ale oprócz instynktów i przymusów posiadam tez zdolność kontrolowania ich,
więc poprzestaję na tych dzieciach które mam.

> > Instynkt macierzyński jest wielki, lecz być może jego dojrzałą formą,
według
> > mnie, jest pełna odpowiedzialność za dziecko - czasami będąca _nie
> > posiadaniem dzieci_.
> _Czasami_ owszem, zgadzam się. Tylko kto ustala te kryteria kiedy?

Ani ja, ani Ty jak w wielu sprawach.
Nie mówię że należy: zakazać, ograniczyć, odebrać czy coś takiego. Nie
podoba mi się jednak takie stawianie sprawy jakie obserwuję - robienie
zamętu wokół "normalnych ludzi i ich normalnych zachowań" - skoro to
wszystko jest takie normalne to skąd takie działania?

Czy ktoś o mnie kręci filmy jak ja dziecko poczynam, i rozpowszechnia je
wszem i wobec bez jego - dziecka zgody - robiąc z tego dziecka jakiegoś
królika
doświadczalnego?
Tam było wszystko - nazwiska, twarze, miejsce zamieszkania, żenujące
poszukiwanie "dawcy" nasienia.
Oglądałam kiedyś ten angielski film o
sposobach "poczynania" dzieci przez lesbijki - do dzisiaj zostało mi w
głowie to wożenie spermy na czas po mieście z punktu A - gdzie "ojciec" się
masturbował do słoiczka a przyjaciółka mam dowoziła ją do jajeczkującej,
oczekującej
w punkcie B.
Oglądałam również reportaż o rodzinie w której ojciec/mąż (3 dużych już
synów) zmienił płeć - on szczęśliwy, żona zaakceptowała - tylko z dziećmi
dramat - jakoś nie uszczęśliwiło ich szczęście mamy + mamy i pomimo zmiany
miejsca zamieszkania (w ramach większej anonimowości) dzieciaki te młodsze
zwłaszcza, staczają się coraz niżej - agresja, nieposłuszeństwo, kompletny
brak szacunku do rodziców, więzienie w końcu.
Najlepiej zniósł to syn najstarszy - nie będący już dzieckiem i wpełni
ukształtowany w normalnym układzie.

> >Czy wiesz jak to wpłynie na dziecko?
> Nie wiem jak wpłynie na moje dzieci świat, który zobaczy, a jednak chcę i
będę
> je mieć... Ty także nie wiesz jak czynniki, których jeszcze nie znasz,
wpłyną na
> Twoje
> i także powołałaś je na świat. Cóż, jesteśmy tylko ludźmi.

Tak jesteśmy ludźmi - i to nas różni od zwierząt, że nie działamy jedynie na
poziomie instynktów. Potrafimy je w dużej mierze opanować - przynajmniej mam
taką nadzieję.
Nie znam wielu czynników jakie mogą wpłynąć na moje dzieci - ale staram się
je w miarę możliwości przewidzieć - i gdybym przed podjęciem decyzji doszła
do wniosku, że jednak nie jest to aż takie dobre dla dziecka ( nie dla mnie
a dla ewentualnego dziecka właśnie) - to może postąpiła bym, jak owe kobiety
o których pisałam.
Bo ja je - dziecko swoje - w końcu zostawię same, z całym tym ewentualnym
sosem na ich głowie i psychice.

Sowa




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2003-05-10 15:27:37

Temat: Re: macierzyństwo lesbijek
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net> napisał w wiadomości
news:b9habp$ad9$1@news.onet.pl...

> Nie bardzo rozumiem. Co w tym obrzydliwego? Ze kobieta, ktora nie czerpie
> przyjemnosci ze stosunku seksualnego z mezczyzna, decyduje sie na ten
> stosunek w celu macierzynstwa?

Tak, właśnie to.
Mnie brzydzi ewentualność zbliżenia fizycznego/seksualnego z osobą której
nie kocham i w dodatku nie pożądam.

> A ile kobiet hetero nie czerpie przyjemnosci ze stosunku, a robi to?

A co to ma do rzeczy? Trzeba równać w dół, robić sobie szmatę z ciała bo
jacyś inni tak robią?
To jest właśnie obrzydliwe.

> Przepraszam a jak to sie ma do problemu zajscia w ciaze lesbijki?
> Bo owszem, ja podziwiam i popieram taka postawe - rezygnacji z
macierzynstwa
> jak wyzej, ale nie widze zwiazku.

Ja widzę związek - odpowiedzialność za dziecko, kosztem własnych chceń.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2003-05-10 15:36:29

Temat: Re: macierzyństwo lesbijek
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrowka" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b9h6i7$5pb$1@atlantis.news.tpi.pl...

> To chyba logiczne ze dwoje kochajacych sie ludzi chce zalozyc
> rodzine,zostawic po sobie potomka?

2 kochających się ludzi to już rodzina - wg mnie.
Tak samo często w skład rodziny wchodzą psy , koty czy "inne nie ludzie".

A zostawianie po sobie potomka - to już jakieś kuriozum.
Dłużej przetrwa drzewo, lub jakiś wytwór literacki, muzyczny czy podobne
coś - jeśli już chodzi o zostawianie czegoś po sobie.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2003-05-10 15:41:45

Temat: Re: macierzyństwo lesbijek
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:
> Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w
> wiadomości news:b9isok$4da$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > [...] trzeba edukować społeczeństwo,
> > a nie "chronić" dzieci."
>
>
> Zgadzam się, że "a nie" nie było najszczęśliwszą konstrukcją
> (tego, że nie miałam zamiaru proponować eksperymentów
> socjologicznych na dzieciach z domu dziecka, nie muszę, mam
> nadzieję, wyjaśniać). Ale swoją opinię na temat jakości tego
> typu argumentów podtrzymuję.

Koronny swój argument przedstawiłam gdzie indziej. Ten jest też bardzo
ważny, ale nie podstawowy.

boniedydy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2003-05-10 18:07:56

Temat: Re: macierzyństwo lesbijek
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w wiadomości
news:b9is2t$1mn$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
>
> > chyba musmimy to gdzies odnotowac, bo ja sie zgadzam ze wszystkim co
> > piszesz :-))
> > iwon(k)a
>
> Sorki, wysłało mi się za wcześnie. Miałam zamiar napisac, że trzeba to
> odnotować w protokole zbieżności :))

A mnie Iwon(k)a też pochwaliła - o mało z krzesła nie spadłam i palpitacji
prawie dostałam z wrażenia. :))))

Dziwny wątek jakiś.
Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2003-05-10 20:29:00

Temat: Re: macierzyństwo lesbijek
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sowa" <m...@w...pl> wrote in message news:b9jf5t$577$1@news.onet.pl...

> A mnie Iwon(k)a też pochwaliła - o mało z krzesła nie spadłam i palpitacji
> prawie dostałam z wrażenia. :))))

a to ja taki postrach jestem ??? 8-O
eeee no co wy, ja to tylko tak z pozoru wygladam jak czarownica na miotle:-)))
tak na prawde to z wiertlem ganiam! ;-))))

> Dziwny wątek jakiś.

czemu?
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2003-05-11 03:28:45

Temat: Re: Re: macierzyństwo lesbijek
Od: "Z. Boczek" <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:

> To Twoja teoria (ze jest spychane na sam koniec, ze to egoizm
> itd.). Na szczescie Twoje teorie nie sa obowiazujace (dla
> wszystkich). W ten sam sposob moglbym uznac, ze pary hetero chca
> miec dziecko z egoizmu. Ale zycie jest bardziej skomplikowane.

Ale pary hetero nie są represjonowane, ich dzieci mają oba wzorce na
miejscu.
A dziecko homoseksualnej pary będzie się źle czuło przy każdej
akademii szkolnej, uroczystości publicznej z udziałem rodziców.

Tak ciężko to pojąć, zauważyć - że to o takich minusach egzystencji
dziecka pisze Iwonka, gdy wspomina o 'egoiźmie'?

Dziecko bardzo dostanie po grzbiecie, mając rodziców
homoseksualistów. Od otoczenia i przez trendy panujące w domu.
("Mam chodzić z chłopakiem czy dziewczyną? A może nie mówić
rodzicom?")

--
Z. Boczek
Sądzę, że się mylisz - i to nie bez udziału świadomości.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 17


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

"krzywda męska"
Czytaliście? Pasuje do ostatnich dyskusji na grupie.
kolczyk w lewym uchu
Chcesz odszukac starych znajomych, odnowic kontakty?
długie związki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »