Data: 2008-10-01 09:57:05
Temat: Re: makromax
Od: "jfs" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> jfs wrote:
>
>
> >
> > Skoro to taki luzik to powiedz jak dalej mam sie leczyć
>
> pisałem już 10 000 razy
>
> www.borelioza.vegie.pl/natura.html
>
> dołóż to do antybiotyków
>
Witamin i diet juz probowalem pol roku temu - nie dziala to
w najmniejszym stopniu - a teraz mam boreliozę juz zaawansowaną
swedzą/kłują mnie skronie, czaszka, kości. Ze skladnikami odzywczymi
to jest mz raczej tak ze o ile organizm nie mam naprwade duzych
niedoborow to moze byc i tak w swietnej formie.
Dzis kolejna zalamka teraz drugie pudelko makromaksu nie podzialalo
i lekarka domowa mowi bzdury ze borelioza powinna byc juz wyleczona
i niezbyt slucha tego co mowie ze dawki byly za male i ze czuje sie
nie lepiej niz na poczatku lipca przed calym leczeniem (a w zasadzie
gorzej bo mam problemy z bolem w glowie/wokol czaszki)
Z tego co o tym wiem na podstawie doswiadczen moglyby pomoc duze dawki
antybiotykow. Chodze strasznie w-rwiony, szedlem ulicą i szczegaly na
mnie cholernie glosno dwa mlode glupie wielkie biale psy, zaczalem na nie
wyc jak sluchacz metalu i gdyby nie ogrodzenie pozabijalbym je doslownie
z wielka przyjemnoscią i odwaznie kopnieciami swoich zimowych butów (a
jesli nie pozabijal to przynajmniej zmusil zakrwawione do ucieczki
(nie wygraly by ze mną mimo oslabienia w kosciach)) - nie wiem
co robic, nic nie moge poradzic. Moze lekarz od chorob zakaznych
przepisza mi jakiegos dobrego antybiola, a moze neurolozka i te
cefalosporyny
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|