| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-13 22:12:07
Temat: mala schizka.witam, dzien dobry, czesc, dobry wieczor, witanko, yo:) (wlasciwe wybrac)
dzisiaj, jak zwykle zreszta, widzac kolezanke z czyms do jedzenia,
podlecialam do niej i otworzylam paszcze. dala mi ugryzc snickersa. ugryzlam
i... pokazalo mi sie to co zawsze. za cholere nie zwiazane ze snickersem ! z
jedzeniem ! czyyy... no w ogole z obecna sytuacja. mianowicie zawsze, kiedy
gryze snickersa, przypomina mi sie pewna klotnia... jedna i ta sama, zawsze
wtedy. byla to klotnia malo znaczaca w moim zyciu, jedna z wielu, a jednak
zawsze po ugryzieniu snickersa przypomina mi sie to samo. o co tu chodzi ?
moze to jakas zbieznosc zmyslow, ktore wtedy czulam ? czasem czuje sie jak
schizolka... macie czasem cos takiego ?
--
pozdrawiam
ŁuNiA:o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-01-13 23:18:22
Temat: Re: mala schizka.lunia<l...@v...pl>
news:cs6rn7$lst$1@atlantis.news.tpi.pl
[...]
> zawsze, kiedy gryze snickersa, przypomina mi sie pewna
> klotnia... jedna i ta sama, zawsze wtedy. byla to klotnia malo
> znaczaca w moim zyciu, jedna z wielu, a jednak zawsze po ugryzieniu
> snickersa przypomina mi sie to samo. o co tu chodzi ? moze to jakas
> zbieznosc zmyslow, ktore wtedy czulam ? czasem czuje sie jak
> schizolka... macie czasem cos takiego ?
nie wiem, jak Ci to powiedzieć, ale mam przemożne przekonanie, że od
drugiego-trzeciego przypominania sobie przypomina Ci się przypominanie sobie
:o)
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-13 23:22:35
Temat: Re: mala schizka.Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał w wiadomości
news:cs6vjr$1iho$1@mamut1.aster.pl...
> nie wiem, jak Ci to powiedzieć, ale mam przemożne przekonanie, że od
> drugiego-trzeciego przypominania sobie przypomina Ci się przypominanie
> sobie :o)
tak, właśnie tak miał się kończyć ostatni wiersz - uśmiechem misia - a oto
rzeczony uśmiech misia >> :o)
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-13 23:22:47
Temat: Re: mala schizka.lunia:
> ... o co tu chodzi ? moze to jakas zbieznosc zmyslow,
> ktore wtedy czulam ?
Moze nie wyciagnelas wlasciwych wnioskow z tamtego
zdarzenia?
> ... czasem czuje sie jak schizolka...
> macie czasem cos takiego ?
Kazdy tak czasem ma/kiedys mial. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-13 23:57:30
Temat: Re: mala schizka.lunia; <cs6rn7$lst$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> witam, dzien dobry, czesc, dobry wieczor, witanko, yo:) (wlasciwe wybrac)
>
> dzisiaj, jak zwykle zreszta, widzac kolezanke z czyms do jedzenia,
> podlecialam do niej i otworzylam paszcze. dala mi ugryzc snickersa. ugryzlam
> i... pokazalo mi sie to co zawsze. za cholere nie zwiazane ze snickersem ! z
> jedzeniem ! czyyy... no w ogole z obecna sytuacja. mianowicie zawsze, kiedy
> gryze snickersa, przypomina mi sie pewna klotnia... jedna i ta sama, zawsze
> wtedy. byla to klotnia malo znaczaca w moim zyciu, jedna z wielu, a jednak
> zawsze po ugryzieniu snickersa przypomina mi sie to samo. o co tu chodzi ?
> moze to jakas zbieznosc zmyslow, ktore wtedy czulam ? czasem czuje sie jak
> schizolka... macie czasem cos takiego ?
No to teraz parę głębokich oddechów i weź sobie poczytaj jakąś
interesującą i wciągającą książkę. O warunkowaniu nie będę znów pisał,
bo mi się nie chce. ;)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-14 10:16:32
Temat: Odp: mala schizka.> dzisiaj, jak zwykle zreszta, widzac kolezanke z czyms do jedzenia,
> podlecialam do niej i otworzylam paszcze. dala mi ugryzc snickersa.
ugryzlam
> i... pokazalo mi sie to co zawsze. za cholere nie zwiazane ze snickersem !
z
> jedzeniem ! czyyy... no w ogole z obecna sytuacja. mianowicie zawsze,
kiedy
> gryze snickersa, przypomina mi sie pewna klotnia... jedna i ta sama,
zawsze
> wtedy. byla to klotnia malo znaczaca w moim zyciu, jedna z wielu, a jednak
> zawsze po ugryzieniu snickersa przypomina mi sie to samo. o co tu chodzi ?
> moze to jakas zbieznosc zmyslow, ktore wtedy czulam ? czasem czuje sie jak
> schizolka... macie czasem cos takiego ?
- każdy ma wbudowany mechanizm pozwalający na takie rzeczy. To jest zwykły
proces warunkowania a nie schizka. Wszystko może być skojarzone ze
wszystkim - taka "zbieżność zmysłów" :-). Szczególnie łatwo "się kojarzy"
kiedy przeżywa się silny stan emocjonalny i w tym samym momencie dochodzi
jakiś szczególny bodziec. Robi się połączenie pomiędzy tym i potem już
wystarcza sam bodziec, żeby wywołać stan emocjonalny albo inne skojarzenia -
czyli może dochodzić do tego, że komuś zapach zdechłej ryby się kojarzy z
miłosnym uniesieniem, bo jak się raz zakochał to akurat wypadło to nad
morzem i się samo tak skojarzyło. To najzupełniej normalny proces tylko
każdy ma różna, mniej lub bardziej przypadkową lub dziwną zawartość, czyli
treść tych skojarzeń.
W dodatku ilekroć jesz snikersa i masz to skojarzenie z kłótnią - to
dosłownie ćwiczysz to połączenie nerwowe i ono staje się coraz silniejsze.
Można to zmienić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-14 17:24:08
Temat: Re: Odp: mala schizka.PowerBox; <cs86do$gqv$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> - każdy ma wbudowany mechanizm pozwalający na takie rzeczy. To jest zwykły
> proces warunkowania a nie schizka.
Tu się wetnę - jakoś nie chce mi się samemu odpowiadać na moją
odpowiedź, a po drugie po kilkunastu godzinach moja odpowiedź wydaje mi
się niedopowiedziana - czyli PB - nic osobistego. ;) Na własne
usprawiedliwienie dodam, że zmyliło mnie podkreslenie wagi Snickersa,
mimo że nie wiedziałem, czy przypadkiem nie jest to główny "słodycz", z
którym lunia ma kontakt. ;)
Najpierw trzeba by zdiagnozować stan lunii - jeżeli jej zachowanie,
pomimo pozorów "konatktu z rzeczywistością" nie wydaje się takiego mieć
- czyli brak zdolności do skupienia uwagi, nauki, pracy, to mz. jest to
stan następny. Przekładając to na ludzki język - zjedzenie słodyczy
umożliwiło jej obniżenie stanu nierównowagi, dzięki któremu mogły się
uaktywnić poszczególne jej niepokoje [a co - stan "braku mozliwości
skupienia uwagi" wyklucza również werbalizację lęków]. Jeżeli nie mylę
się co do stanu lunii, to niestety przez okres werbalizacji lęków będzie
musiała przejść - to w sumie tak jak w bajkach - najpierw trzeba przejśc
przez starssszny las, żeby dostać się do zamku. ;)
[...]
> W dodatku ilekroć jesz snikersa i masz to skojarzenie z kłótnią - to
> dosłownie ćwiczysz to połączenie nerwowe i ono staje się coraz silniejsze.
Tu rochę się nie zgodzę - podbudowa biologiczna determinuje dopuszczalne
granice. Mogę gdybać, że po ich przekroczeniu [jeżeli istnieje taka
możliwość] następuje tzw. ból głowy, który [może?] być objawem
fizycznego unicestwienia konkurujących obszarów. Czyli przy okazji -
Panowie, jeżeli Wasze kobiety skarżą się na ból głowy, to MOŻE istnieć
ewentualność, że źle się czują w związku z Wami - nie krępujcie się wiec
- zdradzajcie i rozwodźcie się - a to wszystko dla dobra partnerki.
:))))
Flyer - nie jestem specjalistą
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-15 12:58:46
Temat: Re: mala schizka.*lunia* wrote in <news:cs6rn7$lst$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> moze to jakas zbieznosc zmyslow, ktore wtedy czulam ? czasem czuje sie jak
> schizolka... macie czasem cos takiego ?
Masz osobowość masochistyczną. Jeśli snickers ci o tym przypomina to
po diabła po niego lecisz - jedz twixy.
--
Jesteś zazdrosny bo głosy mówią tylko do mnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-15 14:10:37
Temat: Re: mala schizka.
Użytkownik "_ValteR_" wrote:
> Masz osobowość masochistyczną. Jeśli snickers ci o tym przypomina to
> po diabła po niego lecisz - jedz twixy.
ale to mnie nie meczy, w zadnym wypadku. po prostu jestem ciekawa, dlaczego
tak jest...
poza tym... moja kolezanka nie je twixow ;((
--
pozdrawiam
ŁuNiA:o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-15 15:44:59
Temat: Re: mala schizka.*lunia* wrote in <news:csb889$ime$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> Użytkownik "_ValteR_" wrote:
>
>> Masz osobowość masochistyczną. Jeśli snickers ci o tym przypomina to
>> po diabła po niego lecisz - jedz twixy.
>
> ale to mnie nie meczy, w zadnym wypadku. po prostu jestem ciekawa, dlaczego
> tak jest...
Utworzyło ci sie proste skojarzenie (mozg tworzy zupełnie
abstrakcyjne) - coś jak mnemotechnika lokacyjna.
--
Jesteś zazdrosny bo głosy mówią tylko do mnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |