Data: 2003-08-21 20:31:11
Temat: Re: maly (?) problem
Od: "mim1" <m...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> mim <m...@W...pl> napisał(a):
>
> > thx, za dobre i te nie dobre rady tez :) adresowane do majki , daja i mnie
> > poglad jak "nas ludzie pisza" wiec jak nas widza. wprawdzie to moj/nasz
> zwiazek
>
> Fajnie, że uwzględniłeś możliwość uczestnictwa Majki w _Twoim_ związku. To
> dobrze rokuje. Ciekawe, jakie jej wyznaczyłeś miejsce?
:)gdzies tam czytalem TWOJE o obiektywizmie :) o sarkazmie...nie czytalem :)
tego posta pisalem od siebie , wiec pozwolilem sobie mowic w swoim imieniu ,
aczkolwiek temat dotyczy (ok, mam nadzieje ze kolejnosc teraz bedzie
prawidlowa:) MAJKI i mnie :) stad ....taki zapis :) owszem , majka ma swoje
miejsce w tym zwiazku :) ja tez , i chyba z nas on sie sklada :)
>
> > i nie dla ludzi go mamy , ale w tak krytycznych sytuacjach ....ponoc z
> madrym
> > nawet zgubic warto :)
>
> Łebski z Ciebie facet, że dopuszczasz owo _ponoć_.
fakt. chociaz wole z madrym ...znalezc :) ale doceniam "lebski":) thx :)
>
> > naszla mnie taka idea:) dmuchajac na (obecnie) zimne, pozwolcie jezeli
> > musieli korzystac) , moze bedzie obiektywniej. zreszta publicznie ciezej o
> > konfabuacje , o niepoparte niczym zarzuty, o nadinterpretacje i inne tam
> > takie , ktore podsycaja kazda klotnie .
>
> Trzeba by się zastanowić, czy członkowie grupy potrafią obiektywnie podejść
> do spornych zagadnień. Mogą być stronniczy ze względu np. na osobiste
> doświadczenia, sytuację, w której się znajdują, płeć, wiek i inne. Nieraz ,
> czytając wątki, dostrzegałam takie postawy, do tego bardzo napastliwe.
> Szczególnie zajadle atakowano wciąż te same osoby. Byłoby to więc dolewaniem
> oliwy do ognia. Raczej radziłabym popracować z psychologiem.
>
> Pozdrawiam
> Ana
>
Rade doceniam. nie twierdze ze nie . tym nie mniej , nie mam zamiaru sprowadzac
problemu do radzenia sie grupy (li tylko) , ale raczej do poddania sie
publicznemu osadowi. wiadomo ze co glowa to opinia , ale moze wlasnie dlatego
ze WIADOMO , nie chce traktowac rad i opini dyrektywnie , a raczej jako
pewne "wspomozenie" w powrocie na pokojowa droge :) majac pelne zaufanie do
inteligencji majki , (o swojej nie wspomne:) licze na umiejetnosc "odrzucenia
ziarna od plew" . a swoja piechota , mam pytanie : mialas kiedys w zyciu taka
sytuacje , ze gdyby ktos w trakcie jej rozwoju krzyknal o opamietaniu ,
rozwinela by sie ona korzystniej??? i na taki krzyk do nas licze :) (gdy stanie
sie taka potrzeba:)
mim
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|