Data: 2005-09-07 14:39:13
Temat: Re: mały problem
Od: "Radek" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "amastek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dfmojg$ooj$1@atlantis.news.tpi.pl...
Pocieszny trolek :)
A ja nie mam co w pracy robić :(
> A- Powiedzieć wszystko żonie, błagać o wybaczenie, i
> trzepać
> konia pod prysznicem do końca życia?
Nieczujnie zakładasz, że błaganie = wybaczanie ;)
Jako wolny człowiek będziesz mógl sobie zaprosić
koleżankę pod ten prysznic :)
> B- Rozwieść się?, zaczynać wszystko od nowa?. A jak ją też
> potem "zacznie boleć głowa?"
Jak wcześniej napisałeś: podstawa, to żeby koleżanki ładne miała :)
> C- Założyć maskę, niby dla urozmaicenia seksu, nagrać
> zdarzenie i zaszantażować koleżankę ze puszczę to w internecie ?
Tu faktycznie się popisałeś ;)
W dalszym ciągu jednak istnieje niebezpiecześtwo, że to ona
pójdzie z tym nagraniem do żony - i powie - "To Twój chłop!".
> D- Dać sobie spokój z jedną i drugą i poszukać nowej
> koleżanki, mieszkając w pojedynkę i trzymając kolejne kobiety na dystans ?
Patrz punkt B ;)
> E-
Może "wyeliminować" któryś z problemów?
Jak to nakręcisz w masce to jeszcze zarobisz na następne panie...
Oczywiście jest groźba wpadki - i wtedy pod prysznicem może
być gorąco... :>
Zaproponować trójkącik :) Dla każdego coś miłego.
W ciągu powiedzmy 30 lat powinienes zgromadzić ich nie więcej niz 5-8 ;)
Oczywiście problem z utrzymaniem haremu wydaje się być dość
zasadniczy - o innych rzeczach nie wspomnę (patrz film "Och, Karol!").
Uciec w Bieszczady i walczyć o łanie z miejscowymi jeleniami ;)
Od czasu do czasu jakaś turystka się też może trafić... może się
nawet złapie na urok Tarzana :)
(preferowane dla troli)
Wykonać skok na główkę z balkonu - byle wysokiego. :D
Śmiało!
Radek
|