Data: 2011-06-11 18:07:45
Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <ise8pk$djs$1@inews.gazeta.pl>, i...@p...onet.pl
says...
>
> "Flyer" <f...@g...pl> wrote in message
> news:MPG.2854aaf1a86b156e98971a@news.neostrada.pl...
> > Chwila - osoby niepełnosprawne a osoby cierpiące na zaburzenia
> > psychiczne, to w kotekście tematu dwie odmienne kategorie. Pierwsza
> > kategoria może nie mieć nogi albo nie widzieć, ale rozumie instyutucję
> > małżeństwa i nie stanowi zagrożenia dla otoczenia. Druga kategoria,
> > czyli osoby cierpiące na zaburzenia [;> eufenizm? ;>] psychiczne nie
> > rozumie instytucji małżeństwa i stanowi zagrożenie dla otoczenia.
>
>
> a mozesz jakos przyblizyc te zaburzenia psychiczne? czy kazde stanowia takie
> niebezpieczesntwa- znasz wszystkie? czy teraz ci sie jawi przed oczami
> wariat z poczochrana
> fryzura i piana na ustach, kiwajacy sie na boki, w kaftanie
> bezpieczenstwa....
No tak, zachowałem się trochę zachowawczo (vel. konserwatywnie) i
zamiast chorób psychicznych wpisałem zaburzenia. Ale to pryszcz -
udowodnić, że jajko jest prostokątem też się da ;>.
Zacznijmy od różnicy pomiędzy stykaniem się z osobami z zaburzeniami
psychicznymi a długotrwałym przebywaniem z nimi w jednym pomieszczeniu.
Zacznijmy również od różnicy pomiędzy luźnymi relacjami, które łączą
przechodniów, a silnymi relacjami, które łączą osoby w małżeństwie.
A teraz przeanalizuj np. przyczyny przemocy domowej. Coś Ci się nasuwa?
;>
Weźmy syna mojej znajomej, który na widok innych ludzi markuje rozmowę
przez telefon komórkowy (bo nie ma środków, żeby rozmawiać na prawdę -
gdyby miał zapewne nie byłby schizofrenikiem tylko sic! osobą
uzależnioną od rozmów telefonicznych ;>) - czy przerwanie mu jego gry
(bliższy niespodziewany kontakt) nie zaowocuje agresją vel. obroną?
]
Chorzy czy też zaburzeni funkcjonują poprawnie pod warunkiem braku
konfrontacji - niestety w małżeństwie konfrontacja jest nieunikniona.
> > Przykra prawda, ale prawda. Lew czy niedźwiedź też jest czasami
miły,
> > ale dla bezpieczeństwa i wyeliminowania okresów, kiedy jest niemiły,
> > trzymany jest w odosobnieniu. Ch...j z tym, że człowiek zaburzony
> > psychicznie zachowuje podobieństwo fizyczne do innych ludzi - jest
> > niebezpieczny i tyle. Koniec myślenia humanistycznego. ;>
>
>
> nie trzeba myslec humanistycznie. Wystarczy myslec. Brakuje Ci tego.
Być może. A być może oszczywiście źle myślę.
Ostatnio, zastanawiając się nad starym pomysłem, obalonym jakiś czas
temu, że człowiek używa jedynie 10% mózgu, doszedłem do wniosku, że
pozostałe 90 jest używane do utrzymania funkcjonowania pracy organizmu
(oddech, serce), do utrzymania wyprostowanej postawy. A w niektórych
przypadkach te nieszczęsne pozostałe 10% jest używane jedynie do
naśladownictwa, kompilowania poznanej treści, a nie do myślenia. Być
może ja też jestem takim prymitywnym robakiem, który oprócz kontroli
serca, oddechu i postawy, powtarza jedynie zasłyszane treści, a nie
myśli. ;>
Pozdrawiam
Flyer
|