Data: 2004-06-30 21:15:46
Temat: Re: malzenstwo
Od: tapta <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ateista 666 wrote:
> co sadzicie o takim modelu malzenstwa ?
Absolutnie pogmatwany i bezsensowny.
>
> nazwijmy go malzenstwem typu N.
>
> mezczyzna i kobieta zawieraja malzenstwo w celu wychowania dziecka.
>
> malzenstwo zostaje automatycznie zakonczone w momencie gdy dziecko sie
> usamodzielni.
A jak się pokochają?
>
> dziecko jest biologicznym potomkiem kobiety oraz innego mezczyzny bedacego
> w zwiazku typu N z inna kobieta.
>
> biologiczny ojciec dziecka wychowywanego przez malzenstwo jest przez nie
> wspolnie wybierany.
>
A sam nie może być ojcem? Jeśli nawet, to nie lepiej żeby jednak ją kochał?
> kobieta ma prawo uprawiac seks jedynie ze swoim mezem oraz ten jeden raz z
> biologicznym ojcem dziecka.
>
> mezczyzna moze uprawiac seks ze swoja zona oraz z kazda kobieta bedaca w
> zwiazku typu N, ktora bedzie sie do niego zalecac.
Nie no, jasne. A czemu on może a ona nie? Albo oboje, albo zadno z nich.
>
> rodzice rozwijaja sie wraz z dorastajacym dzieckiem, to znaczy ze np. gdy
> dziecko dorastajac zaczyna widziec ultrafiolet, wychowywujacy go rodzice
> tez zaczynaja widziec ta czesc spektrum swiatla.
Ostatniego akapitu absolutnie nie rozumiem.
--
pozdrawiam
tapta
GG:4082847
http://skocz.pl/natalka
|