Data: 2006-01-12 09:50:59
Temat: Re: mam doła robótkowego...
Od: "Lilka" <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Hej,
>
> No właśnie, bo jak nazwać taki stan, w którym nie mam siły zacząć żadnej
> nowej rzeczy, a co próbuję, to mi zupełnie nie wychodzi. Zaczęło się od
> tego, że spaprałam śliczny sweter na drutach dla córeczki (nie mam go siły
> przerabiać - będzie miała do noszenia po domu); to znów kupiłam włóczkę, z
> której miałam zrobić jej sukienkę księżniczki na szydełku i wczoraj zrobiłam
> próbę - włóczka ta kompletnie nie nadaje się do robót szydełkowych :-(((
> Czy ja kiedyś jeszcze będę w stanie robótkować??? No teraz po prostu mi się
> nie chce i jestem zniechęcona... a jednocześnie źle mi jakoś z tym...
>
> --
> Pozdrawiam, Marta
Nie warto chyba dłubać sukienki na jeden bal karnawalowy,więc dobrze że nie
zaczęłaś.Z włóczki zrób szal lub poncho na drutach-wyjdzie na mur,a Ty
bezstresowo wrócisz do rzeczy bardziej skomplikowanych :))
A możę jakieś małe dziełko z resztek,ktore walają się po każdej szafie.
Może bardzo kolorową torebkę lub plecak dla córeczki?
Patchworkowy szalik też mile widziany :))Zobaczysz ile radości przy dobieraniu
kolorków.
Powodzenia, Lilka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|