Data: 2009-01-27 11:18:54
Temat: Re: marcinkiewicz sie zakochał!
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na tym polegała ta jego "praca u podstaw", że płodził na obszarze, którym
stopniowo niejako stracił zainteresowanie.
Patrzę na to w inny sposób: jego zdolności i płodność była wykorzystywana
na tamtym obszarze, lecz obecnie w istotnym stopniu wycofuje się z niego
z uwagi na to, że bardziej ceni własną tożsamość od doraźnych korzyści
jakie osiągał angażując się jako "członek z ramienia" ludzi o odmiennej
tożsamości i percepcji rzeczywistości.
I dotyczy to wielu poziomów, m.in. politycznego, oraz życia prywatnego.
Ja tam mu życzę wielu sukcesów, odwagi i wytrwałości w podążaniu tą
drogą, którą wybrał.
Tym bardziej, że nie każdego w podobnej sytuacji jak KM, stać na odwagę,
by postawić wszystko na jedną kartę z uwagi na głos serca.
Ja w niego wierzę. :)
--
CB
Użytkownik "Saulo" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:glmoua$q6f$1@news.onet.pl...
> Małżeństwo - w jakim sensie?
> Jako środek do spłodzenia wielu dzieci z kobietą, która da się skłonić do
> ich spłodzenia i porzucenia swoich dążeń zawodowych?
> ... Ja w niego nie wierzę.
|