Piotr Wołowik wrote:

> przygotowywac sie do takiej rozmowy? to zakladasz juz z gory ze bedzie to
> dla Ciebie trudne i bedziesz mowil o tym jak o czyms dziwnym(nienormalnym)
> kiedy to jest calkowicie nornalne w wieku dziecka i raczej trzeba mu to

nowym tak. a nienormalnym-dlaczego tak zakładasz ?

> tylko uswiadomic aby sluchajac innych bajek ludzkich, ksiezy nie podadlo w
> poczucie winy.

ja jakoś nie popadłem w poczucie winy słuchając bajek i jakoś tą naturę
dzięki Bogu potrafiłem okiełznać więc można...


> Zreszta nie wiem jaka jest trudnosc porozmawiania z dziekiem i potraktowania
> go jako madrego, przeciez dziecko bardzo duzo rozumie i pewne rzeczy samemu
> moze pojac tylko trzeba mu je umiejetnie przedstawic jako cos najzupelniej
> normalnego, a nie niewiadomo jak sie do tego przygotowywac

bardzo dobrze ale przyjmując to co napisałeś trzeba bardzo dokładnie
wytłumaczyć mu to co jest dla niego nowe; trzeba umiejętnie dobierać
słowa, bo mądre dziecko wychwyci wszelkie niekonsekwencje logiczne; a
dziedzina płciowości jest nader ważna więc nie można tego zrobić byle jak.



> i tu sie zgadzam, piekne nawet sformulowane, ale dziecko samo powinno
> "podjac decyzje" zamiast mu mowic co mu przyniesie korzysc poniewaz nam sie
> tak wydaje, bo my tez przeciez mielismy prane mozgi przez naszych rodzicow i
> nie jest zasada ze ten sam schemat trzeba powielac na naszym dziecku

dziecko właśnie podejmie decyzję samo jak mu sie rzetelnie wytłumaczy
pewne aspekty płciowości człowieka. ale tu się właśnie różnimy...
--
pozdrawiam
Grzegorz Sosnowski