Data: 2004-05-31 14:16:30
Temat: Re: matka kontra syn i ojciec
Od: "Sowa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Specyjal" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c9fdi3$ruk$2@news.onet.pl...
> Tyle, że to wygląda bardziej na to kto ma większe prawo do posiadania
> dziecka. Zdanie dziecka jest tu drugorzędne. Czemu córka nie mogła
> próbnie pomieszkać z ojcem przez np. 1 rok?
Bo może się kierować zwykłym wygodnictwem - a to nie leży w jego interesie
na szerszą skalę - czego nie musi rozumieć, bo jest dzieckiem.
Bo może podjąć decyzję - mama mi nie pozwala, a tatuś taki kochany pozwoli
mi na wszystko.
Bo nie stawia się dziecka wobec wyborów, w których musi podejmować decyzję
"przeciwko" któremuś z rodziców. Rodzice powinni załatwiać to miedzy sobą i
ew. zapytać, czy dziecko zgadza się z ich decyzją.
Bo takie "przesiedlanie" dziecka - zaburza jego poczucie bezpieczeństwa.
Dziecko mogłoby dojść do wniosku, że w sumie matce w to graj, że ono z nią
nie mieszka, skoro odpuściła sobie bez gadania.
I zobacz post Iwonki, bo ma rację, to się nie będę powtarzać.
Co innego utrzymywać kontakt z dzieckiem, a co innego wyskoczyć jak Filip z
konopi -" to chodź pomieszkaj ze mną", jak dziecko jest już odchowane i
teoretycznie bezproblemowe - zwykłe świństwo.
Sowa
|