Oczywiście, że można wejść "z ulicy" do salonu, przedstawić fryzjerowi jaki
ma się problem z włosami i kupić kosmetyki.
Kosmetyki Kerastase sa raczej drogie, wiec moze fryzjer nie pytany, nie
chcial nic mowic na temat zakupu odzywek czy szamponow, zebys nie odebrala
tego jako akwizycji i nie czuła się w obowiązku kupna.(mój fryzjer mi kiedyś
tłumaczył, dlaczego nie namawia klientek na kupno nie pytany - co innego,
kiedy one same się zainteresują)
Pozdrawiam serdecznie
Kasia