Data: 2007-04-06 20:57:08
Temat: Re: mentalność niezgodności
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lolalna Loja" <s...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:ev6267$43q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sky napisał(a):
>
> >>>> Masz kompleksy? Gratuluję! Od dawna? :)
> >>> O! To jeszcze kompleks zazdroszczenia innym
> >>> wydumanych przez cię ich kompleksów masz!? ;P
> >> Alez ja nie zazdroszczę, z całego serca gratuluję, naprawdę :) A czy
> >> wydumane to już potomno?ć oceni :) Chociaż posiadasz sposób wypowiedzi
> >> do?ć charakterystyczny dla osób z nisk? samoocen? :)
> >
> > Boisz się widać ocen...potomno?ci...że innych ni? próbujesz straszyć. ;)
>
> Ja się nie boję, ale my?lę, że "inni" powinni się nad tym zastanowić :)
Hie hie...skoro ty się nie zastanawiasz nie wymagaj tego od innych... ;P
> > Tak samo jak z ow? samoocen?: tylko ci z nisk? próbuj? innym wmawiać
tak?ż.
>
> Ja nie wmawiam, jedynie sugeruję :)
Sobie? przyda ci się...jak niżej... ;)
> > Ty masz zdecydowanie za wysok?...wpadasz wręcz w samouwielbienie... ;)
>
> Dziękuję :)
Za wskazanie twojego chorobliwego odrealnienia? Nie ma za co! ;P
> >>> A ty "koleżanko"...to chyba stale miesi?czkę...
> >>> conajmniej od 13 roku życia ;)
> >> Dużo wysiłku umysłowego to zdanie musiało Cię kosztować :) Nie zgrzałe?
> >> się aby? :)
> >
> > O! To i swój własny syzyfowy wyiłek imputować próbujesz...? ;P
>
> Obawiam się, że prezentuję teksty na wyższym, niż Twój poziomie
> intelektualnym - bez zbędnego wysiłku :)
Ach! To owe obawy obniżają ci tak mocno IQ że musisz zawyżać je sobie
porównując się do innych... ;P
> >>>>>> Nie gadam z wariatami :)
> >>>>> Ot i te kompleksy... ;P
> >>>> No współczuję, współczuję :)
> >>> Sobie?
> >> Nieee, ja schizofrenii nie posiadam :)
> >
> > Wmawiaj to sobie...czę?ciej...na pewno pomoże! ;P
>
> Nie muszę :)
Jakbyś nie musiała...nie robiłabyś tego powyżej... ;P
> >> Mnie na prawdę nie bardzo interesuje o co Ci chodziło :)
> >> BTW proponuję sprawdzić budowę zdania w języku polskim - niestety Twoja
> >> metoda zaburza czytelno?ć wypowiedzi :)
> >
> > ...ale ty i tak dobrze wiesz o co chodzi...choć próbujesz uciekać od
meritum
> > w wycieczki na temat gramatyki...normalne gdy zaczyna brakować
argumentów!
> > ;P
>
> Ależ sk?d, czytasz nieuważnie :) Przecież napisałam, że nie bardzo mnie
> interesuje o co Ci chodzi :)
To dlatego że jesteś narcystką... ;P
> >> M?ż czuje się ?wietnie, dziękuję :)
> >
> > SprawdĽ jego kieszenie -faceci się nie lubi? przyznawać
> > do zażywania wiagry gdy ich żony już nie kręc?... ;)
>
> Wiagrę się zażywa jak się samemu nie może a nie jak żona nie kręci :)
Nic dziwnego że twojego męża nie kręci deska do prasowania co leży i tylko
czeka... ;P
> > Mamy ponoć równouprawnienie...wybieraj więc sobie broń czy teren
> > pojedynku...
>
> Nie żartuj :) Na szczury zastawia się pułapki a nie strzela do nich z
> muszkietu :)
I znów te płytkie próby epitetowania...heh...cebulasta...blondino... ;P
Do twojej wiadomości -szczury są za mądre by wpaść w jakieś "zastawione
pułapki"...więc sama na siebie zastawiłaś ową szczurzą "pułapkę". ;P
Pooglądaj sobie jakiś film o szczurach na AnimalPlanet [masz choć?]żebyś już
więcej o nich takich głupstw nie wygadywała... ;)
Kto pod kim dołki kopie... ;P
> >>> ...w każdym razie usilnie
> >>> próbuj?c "mnie przebić"
> >> A tam usilnie :) Tak sobie piszę :) Ale faktycznie jako? mi tak miło
> >> patrzeć jak się pokazujesz z każdej idiotycznej strony :)
> >> Samarytank? najwidoczniej nie jestem :)
> >
> > Nie potrafisz wymy?leć niczego poza oklepanymi standardowymi epitetami?
;)))
>
> To nie ja się powtarzam :)
"To nie ja się powtarzam"... ;P
Więc nic konkretnego nie masz do powiedzenia...
tylko bijesz pianę...o powtarzaniu się... ;)
> > Zreszt? przyznajesz sama -pokazuj?c sowje upodobanie [tak mi miło]
> > do wy?miewania się z innych
>
> Do czego się przyznaję? :)
Ot nawet nie potrafisz blondyneczko się spostrzec jak chcąc dezawuować
innych sama się tylko przed nimi obnażasz... ;)
> > -jaka jeste? naprawdę...jędz? -której mężowi trzeba jedynie współczuć...
;P
>
> M?ż pozdrawia serdecznie uchchany do łez :)
He he...to ponownie współczuję takiego męża [o ile w ogóle go masz a nie
tylko o nim na jawie marzysz!]...a tobie że musisz szukać tak niskich metod
budowania poczucia własnej wartości -a właściwie- wyższości nad innymi... ;P
Już sam fakt ze to robisz tutaj -na mnie czy innych wskazuje jak bardzo
czujesz się niekochana...[pozdrów "męża"...] ;P
|