Malgorzata Krzyzaniak napisał(a) w wiadomości: ...
>Pewnego dnia, a było to Tue, 30 Jul 2002 15:14:29 +0200, przyszła do mnie
>wiadomość od <l...@s...sie.z.idiotow.org> i powiedziała:
>
>> hie hie hie... to przeczytaj dokładniej, co _ja_ napisałem, a co Kominek.
>>:-) A szczególnie przeczytaj to, za co ja zostałem wyśmiany, splonkowany,
>> Bóg jeden wie, co jeszcze... No i wtedy zacznij tłumaczyć. :-))
>
> Ale _po co_ ja mam tłumaczyć? 8-) Skoro Tobie fakt
>wyśmiania/splonkowania/Bóg jeden wie, co jeszcze przeszkadza, to tłumacz.

Sorry, ale mnie to lata koło 4liter, za przeproszeniem. Nie uzywałem
brzydkich słów, nie wyzywałem adwersarzy, starałem się argumentować. Ja się
tym akurat nie przejmuję. Mnie zuuupełnie o co innego chodzi.

>Mnie nie przeszkadza, a niekonsekwencji w tym, co robię, piszę i uważam,
nie
>widzę ;-)


jak to było? Widzisz źdźbło w oku bliźniego? ;-)))) A poza tym, to nie ja
pisałem o traperach, twoją niekonsekwencją jest przypisywanie mi cudzych
słów. No chyba, że to dla Ciebie żadna niekonsekwencja :-)

Tylko szkoda w tym wszystkim, że nikt nie zauważył/nie chciał
zauważyć/gównogotoobchodziło (niepotrzebne skreślić), o co mi chodziło. A
brak konsekwencji zauważam straszny.

HOWGH i koniec tematu, jak dla mnie. Lepiej napisac, jakich facetów się nie
lubi, bo napisanie tego samego o kobietach spotyka się tu z szaleńczym
atakiem.... a zresztą, co mnie to... :-)))

--
Pozdrawiam,
Jaszyn