Data: 2004-11-15 18:55:00
Temat: Re: mikrodermobrazja nie ziołowa w 3city - gdzie i właściwie o co chodzi?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sowa" <m...@w...pl> wrote in message
news:cnai9o$at9$1@inews.gazeta.pl...
> Ja już zgłupiałam - odnoszę mgliste wrażenie, że się po prostu nie potrafię dogadać
o jaki zabieg mi chodzi.
> Czy ten zabieg, takim "pistolecikiem-rurką" z której lecą opiłki czegoś tam,
faktycznie nie jest wykonywany przez kosmetyczki i
> rzeczywiście jest tak niebezpieczny, czy im o co innego chodzi, a mnie o co innego?
pani kosmetyczka pomylila mikrodermabrazje z dermabrazja.
microd dotyczy tylko i wylacznie nakorka, wiec
blizn, i co tamjeszce nie ma. dermabrazja to juz cos
glebszego, do skory wlasciwej, wiec i powiklania
byc moga. raczej kosmetyczka sie myli.
iwon(k)a
|