Data: 2000-02-06 04:56:48
Temat: Re: milin amerykański
Od: p...@n...com.pl (Bogusław Radzimierski)
Pokaż wszystkie nagłówki
Milin (Campsis)nie lubi cienia .U mnie rosnie w pelnym sloncu na scianie
poludniowej i kwitnie co roku jak burza .Wszystkie proby sadzenia na
otwartej przestrzeni konczyly sie niepowodzeniem.Mam tylko klopoty z Milinem
zoltym ,ten nie bardzo chce kwitnac ,ale Majka ma go ,tylko tez nie pisala
czy kwitnie.
Oczywiscie ze jest to roslina zarloczna i trzeba ja co roku silnie
zasilac.Lubi gleby gliniaste. (raczej nie kwasne).Do zasilania szybko
dzialajacy nawoz wieloskladnikowy.Jesli chodzi o ciecie to Milin kwitnie na
pedach tegorocznych ciecie na przelomie zimy i wiosny.
Pozdrawiam,Boguslaw.
----- Wiadomość oryginalna -----
Od: Małgorzata Wrzosek <m...@p...onet.pl>
Do: <p...@n...pl>
Wysłano: 5 lutego 2000 15:01
Temat: Re: Odp: milin amerykański
> > U mojej mamy zakwitl (oczywiscie niezbyt obficie, ale zauwazalnie)
dwuletni
> > milin.
> > Rosnie sobie na bambusowej tyczce wsrod roznych iglakow i rododendronow.
>
> Ja kupilam milin w zeszlym roku. Posadzilam go w cieniu. Rosl ale nie
kwitl .
> Nie wiem czy cien mu nie przeszkadza. Jezeli rosnie wsrod iglakoe tzn ze
lubi
> kwasna ziemie.Chyba mozna go podlewac nawozem dla rododendronow.
>
> Malgorzata Wrzosek
--
Najnowsze oferty pracy: http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-praca-oferowana/
|