Data: 2001-08-02 14:02:48
Temat: Re: miłość i internet
Od: "vulture" <v...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"defric" <d...@p...onet.pl> napisał :
[...]
> A tu dla Volture jego partnerka jest przyjaciółką, kochanką, pomocą,
> oparciem, radością, tęsknotą i największym spełnieniem
> Czegóż więcej pragnąć? Czegóż szukać?
> Szczęścia wam życzę Volture - oby trwało tak przez lata!
>
> I jak słusznie zauważył psychoLamer:
>
> > Jesteś Prawdziwy Szczęściarz.
> > to musi być fantastyczne!
>
> ja osmielam się dodać: Ona też jest szczęściarą - to musi być
fantastyczne!
zgadzam się z wszystkim :)
choć do niedawna był jeszcze spory problem
jakieś 2 tygodnie temu pisałem o tym w wątku
"Brak ufności, zazdrość a cośtam cośtam..."
Chodziło o to, że facet z którym była przez miesiąc -
[ w czasie gdy rozstalismy się - dłuuuuuga historia...]
- ciągle się odzywa i chce się spotykać
ja byłem wyrozumiały, ale jak ostatnio zaprosił ją na imprezę
taneczną - nastapił we mnie wybuch
i powiedziałem krótko że nie życzę sobie żeby się kontaktował z nią.
Takie układy były - ona - obecny : nie sprawdzają się za cholerkę...
Ale zdaje mi się że zrozumiała to, że to mnie rani i zerwała z nim kontakt.
Po prostu te spotkania z nim do niczego dobrego nie prowadziły,
a było a nich tylko zamieszanie...
Pozdrawiam wszystkich
nadal wierząc, że szczęście jest dla każdego.
vulture
|